Konrad Gadera: Przyczyny ochłodzenia stosunków uzbecko-tadżyckich

Konrad Gadera: Przyczyny ochłodzenia stosunków uzbecko-tadżyckich

Konrad Gadera

Wszystkie republiki istniejące na obszarze Azji Środkowej łączy długa historia sięgająca jednej z najbardziej znanych dróg handlowych – Jedwabnego Szlaku. Wielokulturowe dziedzictwo stało się jednak przeszkodą w normalizacji stosunków między dwoma państwami powstałymi po rozpadzie radzieckiego imperium – Uzbekistanu i Tadżykistanu.

Jedwabny Szlak przechodził przez wiele ośrodków, wśród których najważniejszymi były Buchara oraz Samarkanda. Mimo, iż obecnie znajdują się one w granicach Uzbekistanu, to nadal zamieszkuje je liczna mniejszość tadżycka. Należy pamiętać, iż w średniowieczu obszar ten zamieszkiwali głównie Tadżycy, których język oraz kultura wykazują bardzo bliskie związki z cywilizacją perską. Stanowili oni większość mieszkańców oraz zajmowali najwyższe stanowiska w miejscowej administracji. Wieloletnie współistnienie etnicznych Uzbeków i Tadżyków nie obywało się bez konfliktów, jednak napięcie między oboma grupami systematycznie wzrastało od 1924 roku.

Rządy Stalina w ZSRR w tym okresie okazały się wyjątkowo destrukcyjne dla całego regionu. Wówczas powołano Uzbecką Socjalistyczną Republikę Radziecką, wewnątrz której wydzielono Tadżycką Republikę Autonomiczną. Model ten zmieniono w 1929 roku, kiedy to utworzone zostały Tadżycka Socjalistyczna Republika Radziecka oraz Uzbecka Socjalistyczna Republika Radziecka. Planując granice obu podmiotów postanowiono włączyć regiony Samarkandy oraz Buchary w granice Uzbeckiej SRR. Była to decyzja niosąca długofalowe skutki, ponieważ tereny te były nadal zamieszkiwane przez liczne społeczności Tadżyków. Kwestia przynależności obu obszarów nadal jest jedną z przyczyn nieustającego napięcia stosunków dyplomatycznych między oboma państwami.

Upadek Związku Radzieckiego w 1991 roku sprawił, że obie republiki radzieckie uzyskały niepodległość. Uzbekistan oraz Tadżykistan od początku drogi, jako niezależne podmioty polityczne, borykały się z poważnymi trudnościami w nawiązaniu wzajemnych relacji. Radziecka polityka dążąca do stworzenia narodu sowieckiego przy jednoczesnym zniszczeniu tradycyjnych społeczeństw odcisnęła wyraźne piętno na współczesnych relacjach między republikami. Ważnym elementem wewnętrznej polityki prowadzonej przez prezydenta I. Karimowa było odrodzenie uzbeckiego poczucia świadomości narodowej. Jako zagrożenie dla tego projektu postrzegano nadal dość liczne mniejszości etniczne zamieszkujące Samarkandę oraz Bucharę.

Próbę ujednolicenia kultury realizuje się już na poziomie szkół podstawowych. Obecnie na terenie miasta Samarkandy działają cztery szkoły tadżyckie oraz dziewiętnaście uzbecko-tadżyckich. Klasy jednak są nielicznie, ponieważ większość rodziców woli posyłać swoje dzieci do placówek, w których obowiązuje język uzbecki lub rosyjski. Ich zdaniem daje to młodzieży lepszą szansę w dorosłym życiu niż uczęszczanie do ośrodków, w których nauka prowadzona jest po tadżycku. Według raportu rosyjskiego FCEL liczba szkół dostosowanych do potrzeb mniejszości systematycznie spada.

Zdaniem lingwisty Aleksa Ulko język tadżycki prawdopodobnie w najbliższych dekadach przetrwa na terenie Uzbekistanu, jednak powoli będzie on tracił związki z tym używanym w ojczyźnie. W dłuższej perspektywie czasu może to oznaczać jego poważne zniekształcenie lub zanik. Władze uzbeckie tolerują istnienie mniejszości językowych, jednak nie ma większych szans na prawne uregulowanie statusu języka tadżyckiego. Część działaczy wywodzących się z mniejszości narodowych chciałoby podobnych przywilejów, jakie przysługują językowi rosyjskiemu.

Mimo, że językiem oficjalnym Uzbekistanu jest uzbecki (w regionie Karakałpacji dodatkowo taki status posiada karakałpacki), to język rosyjski uznawany jest za język międzyetniczny. Sprawa języka i polityki wobec mniejszości jest jedynie jedną z kwestii prowadzących do dalszego pogarszania stosunków między Uzbekistanem i Tadżykistanem.

Problem statusu Buchary i Samarkandy podniesiono w 2009 roku, kiedy to w jednej z wypowiedzi dla prasy prezydent Tadżykistanu I. Rahmon stwierdził, że przynależność państwowa obu miast może ulec zmianie. Można to odczytywać na dwa sposoby, jako nierozważną opinię polityczną lub wyzwanie rzucone prezydentowi I. Karimowowi. Nie spotkało się to z odpowiedzią ze strony Uzbekistanu, co może świadczyć o tym, iż perspektywa wojny jest bardzo odległa.

Problem statusu języka oraz polityka wobec mniejszości jest jedynie elementem wielopłaszczyznowego konfliktu między oboma krajami. Obok polityki gospodarczej i kulturalnej kolejnym czynnikiem mogącym prowadzić do konfliktu są wybuchające co jakiś czas afery szpiegowskie.

W drugiej połowie 2013 roku doszło do aresztowania trzech obywatelek Uzbekistanu oskarżonych o pracę dla tadżyckiego wywiadu. Tym, co miało szczególnie świadczyć o ich winie, był fakt, iż wszystkie posiadały mężów wywodzących się z Tadżykistanu. Państwowa telewizja bardzo szybko nazwała je „zdrajczyniami ojczyzny”. Co ciekawe, media twierdziły, iż istnieje prawdopodobieństwo, że kobiety zostały zmuszone przez tadżycki wywiad do współpracy i nie pobierały za swoją pracę żadnego wynagrodzenia. Tego typu incydenty wpływają na dalsze pogarszanie się stosunków bilateralnych między oboma krajami. Zdaniem analityka Konstantina Parszina samo nagłośnienie przez państwową telewizję tej sprawy jest jasnym sygnałem skierowanym do mieszkańców Uzbekistanu, że rząd bacznie obserwuje poczynania obywateli niezależnie od tego, z jakiej grupy etnicznej się wywodzą.

Inny program wyemitowany przez telewizję państwową miał sugerować, że rzekomi szpiedzy zostali zdemaskowani przez tadżycki wywiad, aby jeszcze bardziej pogorszyć stosunki między oboma państwami. Obserwatorzy z zaniepokojeniem spoglądają na postępujące ochłodzenie między Uzbekistanem i Tadżykistanem. Niemal zgodnie twierdzą, że kontynuowanie kierunku obranego przez I. Rahmona może w przyszłości doprowadzić do wybuchu wojny.

 

Autor jest współpracownikiem portalu konflikty.pl. Interesuje się Azją Centralną oraz obszarem poradzieckim.

 

Photo: Adam Jones, Ph.D., licensed under the terms of the cc-by-sa-2.0.

Print Friendly, PDF & Email

Komentarze

komentarze

Powrót na górę