Krzysztof Wróblewski
Ludwik Stomma, Nasza różna Europa, Wydawnictwo ISKRY, Warszawa 2012, ss. 212
Ludwika Stommy książka pod tytułem „Nasza różna Europa” daje czytelnikowi fascynujące spojrzenie wstecz. Pozwala ono dostrzec Europę w całej jej złożoności, to znaczy jako mozaikę kultur, tradycji, wierzeń i obyczajów. Jednocześnie uzmysławia jak niejednorodne były jej dzieje uzależnione od wielu czynników – nie tylko geopolitycznych czy społecznych, ale od o wiele bardziej złożonych kwestii. To co czyni je wyjątkowym to to, że zostało ono ukierunkowane przez świetnego specjalistę w zakresie antropologii kultury, etnografii, historii.
Warto na początku wspomnieć, że nie jest to tradycyjna książka historyczna. Te są wszak często nużące, nieraz bardzo do siebie zbliżone jeśli chodzi o formę i treść. W tym przypadku jest zupełnie inaczej, gdyż jej autorem jest oryginalny mistrz słowa i gry kontekstem. Poznawanie historii zakątków i zakamarków Europy z Ludwikiem Stommą poprzez między innymi inspirujące anegdoty jest swoistą grą, której plansza rozkłada się pomiędzy latami 966-1795 – latami Polski niepodległej i obecnej na mapach Europy. Żaden ruch na niej w dziejach świata nie pozostaje bez znaczenia. Każdy odbywa się w wyjątkowym kontekście i na określonych zasadach…
Książka ta to zbiór świetnie napisanych esejów poświęconych losowo – aczkolwiek finezyjnie – dobranym datom z historii Polski i Europy. Autor z prawdziwym kunsztem i ogromną erudycją ujawnia postacie o niezwykle barwnych życiorysach, wydarzenia, jakie wówczas miały miejsce, przywołuje ich literackie interpretacje oraz żywo komentuje odmienność oraz jednorodność stopione na jednym kontynencie w fenomenalną, niezwykłą całość.
Ludwik Stomma nie stroni na kartach kolejnych rozdziałów od mądrego humoru, któremu zawsze i nieodmiennie towarzyszy warte przemyślenia przesłanie: „Łaskawy władca rozsądzi zaś spór sprawiedliwie, ze… swoją oczywiście korzyścią. W ten sposób, skłócając jednych przeciw drugim, intrygując, osłabiając natychmiast tych, którzy okazywali się silniejsi, a popierając chwilowo słabszych, czyli siłą rzeczy zależnych, stworzył Ludwik XI nowoczesne państwo francuskie…”. Z powodzeniem odświeża nieco już zapomniane albo powoli zapominane – skądinąd niesłusznie – wydarzenia. Zdradza na czym polega ironia historii oraz ujawnia najbardziej mroczne i skrywane na marginesach dziejów wątki.
Autor bardzo trafnie pisze o człowieku i o tym, co stanowi nieodmiennie, na przestrzeni lat, o jego specyfikacji, na przykład: „Dopóki istnieją na świecie ból, śmierć i męka, istnieć będzie także pokusa zapomnienia o nich. I dopóty jarzyć się będą kolorowymi światłami późno w noc kawiarnie Paryża”. Rzadko kiedy pisze jednak wprost, wiele pozostawia do odczytania i zinterpretowania samemu czytelnikowi, co jest bezcennym walorem książki.
Publikacja pod tytułem „Nasza różna Europa” autorstwa Ludwika Stommy powinna być czytana zwłaszcza przez miłośników zabawy słowem – bez wątpienia na długo po przeczytaniu pozostaną oni pod wielkim jej wrażeniem. Właściwie każde zdanie przynosi zaskoczenie i zachęca do ponownego odkrycia ukrytej w nim głębi. Z kolei osoby zainteresowane historią Europy zachwyci świeże spojrzenie na opisane na kartach książki wydarzenia i ludzi. Lecz przede wszystkim jest to dzieło warte polecenia osobom, które potrafią docenić dobrą książkę.