Piotr Wilczyński: Geograficzny bieg dziejów

Piotr Wilczyński: Geograficzny bieg dziejów

mapa świata 1911dr Piotr L. Wilczyński

Źródła koncepcji

Wyrażenie „geograficzny bieg dziejów”, obecnie odbierane jako staroświeckie lub przestarzałe, w twórczości Wacława Nałkowskiego jest elementem charakterystycznym. Łączy ono w sobie dwie bliskie mu dziedziny: geografię, której poświęcił całe swoje życie, i historię, która stanowiła dla niego źródło informacji niezbędnych do wytłumaczenia zróżnicowania krajobrazowego. W klasycznym okresie rozwoju geografia była traktowana jako nauka bliska historii, jako że przedmiotem każdej z tych dziedzin były wszelkie zjawiska i procesy zachodzące na powierzchni ziemi, odbywające się w czasie historycznym i w skali codziennego doświadczenia.

Pozostałe dyscypliny naukowe zakreśliły wyraźnie i zdefiniowały wyłączne przedmioty swoich badań, podczas gdy geografia i historia posiadały przedmioty, które wydawały się empirycznie nieograniczone, gdyż nie było rzeczy na powierzchni ziemi, które by nauk tych nie interesowały. Wacław Nałkowski rozumiał tę wszechstronność i związek geografii i historii już od początku swojej kariery. Pod wpływem nauczyciela, zwolennika ritterianizmu, Aleksandra Szumowskiego zaakceptował tę specyfikę geografii, dając wyraz swojej fascynacji w pierwszej naukowej rozprawie pt. Wpływ położenia geograficznego na charakter narodów, a stąd na działalność ich i rozwój oświaty czyli w ogóle na historię. Swoje koncepcje antropogeograficzne i geopolityczne rozbudował Nałkowski i wzmocnił podczas rocznych studiów w Lipsku, gdzie bezpośrednio zetknął się z wybitnymi twórcami geografii niemieckiej, uczniami Karola Rittera i spadkobiercami Aleksandra Humboldta. Efektem tych studiów jest m.in. koncepcja geograficznego biegu dziejów. Jej treść zawarł w jednym z najważniejszych dzieł swojego życia, poświęconym „geografii rozumowej” (Nałkowski 1887: 61-63).

Źródeł powstania koncepcji należy doszukiwać się w rozwijającej się myśli geograficznej, ekonomicznej i politycznej XIX wieku, z którą zetknął się Nałkowski już w trakcie studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim, a przede wszystkim w czasie stypendium jakiego udzielono mu na pobyt w Lipsku, gdzie zapoznał się z ideami i teoriami naukowymi, słabo znanymi i dostępnymi w rosyjskim obszarze językowym. Wybitną postacią kultury niemieckiej był wówczas pedagog, geograf i filozof, Ernst Christian Kapp (1808-1896), zwolennik nurtu ritteriańskiego w geografii, heglista i autor jednego z najbardziej znanych podręczników geografii ogólnej, wydanego w 1845 roku i wznowionego w 1868 (Kapp 1868).

Kapp wywarł wielki wpływ na twórczość tak wybitnych i słynnych uczonych jak Fryderyk Ratzel i Oswald Spengler. To właśnie Kapp jest autorem przypisywanej powszechnie Ratzlowi organicznej koncepcji państwa oraz idei geopolitycznych, które formułował na bazie ritterianizmu i heglizmu, a które później przyniosły światową sławę autorowi Der Untergang des Abendlandes. Kapp jest również twórcą prawzoru koncepcji geograficznego biegu dziejów. Pisał on mianowicie o trzech polityczno-geograficznych kręgach kultury (oryg. Politisch-geographische Kulturkreise), które zarazem stanowiły etapy w rozwoju cywilizacyjnym. Są to kolejno etapy: rzeczny-orientalny, morski-klasyczny i oceaniczny-germański (oryg. potamisch-orientalischen, thalassisch-klassischen, oceanisch-germanischen). Każdemu z etapów Kapp przypisał nieco inne stadium rozwoju cywilizacyjnego, zgodnie z historiozoficznymi koncepcjami Hegla.

Badania geograficzno – historyczne dotyczące rozwoju cywilizacji i wpływu, jaki na ich rozmieszczenie i charakter wywierają warunki biofizyczne, z uwzględnieniem teorii ewolucji i koncepcji historiozoficznych Hegla, były w drugiej połowie XIX wieku bardzo rozpowszechnione nie tylko wśród uczonych niemieckiego obszaru językowego. We Francji propagatorem tego nurtu był Elizeusz Reclus, który napisał m.in. wprowadzenie do znanej pracy rosyjskiego badacza, Leona Miecznikowa „La civilisation et les grands fleuves historiques” (Metchnikoff 1889). Dzieło to przedstawia m.in. rozwój cywilizacji na tle warunków geograficznych (synthèse géographique de l’histoire), z uwzględnieniem trzech faz historycznych: rzecznej, śródziemnomorskiej i oceanicznej (fluvial, méditerranéen, océanique). Miecznikow wspomina także o kolejnej fazie „uniwersalnej”, trzeba jednak zauważyć, że dzieło jego ukazało się po raz pierwszy w Paryżu w 1889 roku, a więc w dwa lata po wydaniu „Geografii rozumowej” w Warszawie. Z tego względu jest wykluczone, aby Nałkowski mógł się  na Miecznikowie wzorować. Wydaje się w tej sytuacji, że jedynym źródłem inspiracji było dla niego dzieło Ernesta Kappa.     

O koncepcjach Kappa Wacław Nałkowski mógł dowiedzieć się słuchając na uniwersytecie w Lipsku wykładów Alfreda Kirchhoffa. Bardzo możliwe, że były one przedmiotem dyskusji podczas seminarium u Ferdynanda Richthofena. Mógł wreszcie Nałkowski po prostu przestudiować książkę Kappa. Docenił on wartość idei łączącej materialne warunki bytu ze sposobami gospodarowania i cechami kultury. Zależności tego rodzaju od dawna uważał za podstawowe dla geografii. Bez swojej zdolności kojarzenia ze sobą różnorodnych zjawisk, nie byłby on w stanie rozwinąć twórczo idei przejętej od niemieckiego geografa. Syntetyzująca umysłowość badacza, tak charakterystyczna dla wybitnych geografów, potrafiących przechodzić np. od wpływu kąta promieni słonecznych na klimat do konfliktów zbrojnych, łączących często odległe dyscypliny naukowe, była narzędziem niezbędnym do podsumowania wcześniej poznanych teorii ekonomicznych, historii powszechnej, prawideł geopolitycznych i wiedzy geograficznej.

Elementy wszystkich tych kategorii wiedzy musiały złożyć się na jeden zbiór, z którego wysnuta została koncepcja geograficznego biegu dziejów. O ile idea Kappa miała przede wszystkim charakter filozoficzno-historyczny, Nałkowski rozwinął ją w sposób uwypuklający jej geograficzny aspekt, co pozwoliło na wybieganie myślą w przyszłość, na przewidywanie wydarzeń, jakie miały dopiero nastąpić na scenie międzynarodowej. Dzisiaj, po upływie  przeszło wieku można stwierdzić, że predykcyjna wartość koncepcji Nałkowskiego została w pełni potwierdzona. Nałkowski niewątpliwie należy do tych uczonych, których koncepcje zostały zweryfikowane przez historię. Jest to kolejny argument na rzecz rozwoju badań w zakresie filozofii i historii myśli geograficznej, które w Polsce od kilku dziesięcioleci są prowadzone w znikomym zakresie (Wilczyński 2009). 

Główne założenia

Koncepcja geograficznego biegu dziejów stanowi element propagowanego przez Nałkowskiego podejścia „rozumowego” w geografii. Polega ono na odejściu od faktografii i stworzeniu systemu wiedzy, opartego na prawidłowościach sformułowanych na podstawie danych empirycznych. Nałkowski wielką wagę przypisywał umiejętności umysłowego kojarzenia różnorodnych kategorii wiedzy i form poznania, czego rezultatem są jego koncepcje geografii rozumowej, malowniczej oraz zmysłu geograficznego. Są one podstawą i uzasadnieniem dla idei geografii jako nauki syntetyzującej wyniki dyscyplin szczegółowych. Podobnie jak historia, ma ona obejmować swoim zakresem całokształt ziemskiej rzeczywistości, jaka stanowi tło i zarazem treść ludzkiej egzystencji. Należy podkreślić, że koncepcja geograficznego biegu dziejów wyrasta z takiego właśnie podejścia do geografii jako nauki.

Akceptacja idei geografii jako nauki syntetycznej, filozoficznie pokrewnej historii, w której centrum znajduje się człowiek oraz warunki i sposoby jego bytowania, jest więc wstępnym warunkiem rozwoju koncepcji takich jak geograficzny bieg dziejów. W szczególności warto podkreślić, że autorami takich idei nie mogą zostać osoby ograniczające zakres swoich zainteresowań do wąskich specjalności, co stało się powszechne w geografii współczesnej. Nie będą nimi też badacze, którzy starają się zachować niezależność i pełną odrębność geografii i historii (co w okresie poklasycznym w Polsce wynikało z ideologicznego nakazu), rezygnując jednocześnie ze stosowania pojęć wspólnych obu dyscyplinom, takich jak pojęcie cywilizacji.     

Drugim założeniem niezbędnym dla sformułowania koncepcji geograficznego biegu dziejów jest akceptacja teorii ewolucji. Nałkowski uznawał prawdziwość podstawowych zasad darwinizmu, odnoszących się do zmian w świecie dzikiej przyrody. Uważał też, że zmienność ewolucyjna jest cechą, która dotyczy także społeczeństw ludzkich, które przechodząc kolejne stadia rozwoju osiągają coraz wyższe poziomy organizacji i świadomości. Nałkowski wskazywał, że społeczeństwa rozwijając się, niejednokrotnie będą znajdować się w sytuacjach konfliktowych, mając na myśli konflikty między ludami, państwami, rasami (obecnie stadium to określane jest mianem zderzenia cywilizacji). Nie pominął też Nałkowski nieuniknionych sytuacji, w których człowiek stanie do walki z przyrodą, modyfikując ją i korygując uwarunkowania biofizyczne swojej egzystencji.

Ewolucja społeczna w wyniku której ludzie przechodzą na wyższe poziomy organizacji, osiągają wyższe standardy życia, implikuje także daleko idące zmiany w sposobach egzystencji, metodach pozyskiwania środków utrzymania, wpływa też na cechy kulturowe i preferencje poszczególnych społeczności. Mogą one dzięki wyposażeniu w wiedzę i technologie przemieszczać się w poszukiwaniu miejsc umożliwiających pełniejsze zaspokajanie potrzeb. Wraz z ludźmi przenikają na nowe obszary idee, które w nowych warunkach mogą przynosić rezultaty, jakie w poprzednich środowiskach były nieosiągalne. Możliwość przemieszczania się ludzi i idei stanowi kolejne istotne założenie leżące u podstaw koncepcji geograficznego biegu dziejów.

 Zależność rozwoju państw od ich położenia i warunków geograficznych, czyli podstawowy paradygmat geopolityczny, stanowi kolejne główne założenie wstępne koncepcji Nałkowskiego. W „Zarysie geografii powszechnej” zwraca on uwagę, na istotność położenia miast, jako centrów państw, a także na rozmieszczenie gór i dolin rzecznych, czy mórz, warunkujących rozwój tych miast poprzez stymulowanie bądź utrudnianie działalności handlowej mieszkańców. Bogactwo gromadzone przez ludność prowadziło zwykle do wzmocnienia potencjału militarnego, którego skuteczne i mądre użycie pomagało pozyskiwać nowe obszary do eksploatacji i dalszego bogacenia się. Nałkowski nie zapominał przy tym o roli i znaczeniu rozmieszczenia źródeł ważnych surowców i produktów w wyborze kierunków ekspansji gospodarczej i politycznej (Nałkowski 1887: 51-61).

Uwzględniając powyższe założenia wstępne, Nałkowski określił „geograficznym biegiem dziejów” pewien specyficzny punkt widzenia na rozważanie historii. Jego istotą jest przemieszczanie się światowego centrum cywilizacyjnego (polityczno – gospodarczego) na kolejnych etapach ewolucji społecznej. Elementem stałym koncepcji jest kierunek przesuwania się tego centrum (ze wschodu na zachód), który nie zmienił się od zarania dziejów do dzisiaj. Poniżej przytoczono oryginalny tekst przedstawiający kolejne fazy geograficznego biegu dziejów:

            „FAZA RZECZNA, najdawniejsza, związana z istnieniem wielkich rzek-żywicielek (Egipt, Mezopotamia, Indie, Chiny); faza ta w Chinach i Indiach skostniała (czyli zastygła w dawnej formie, przyp. PW), przetrwała do chwili obecnej, z Mezopotamii zaś i Egiptu przeniosła się nad Morze Śródziemne i tu się dalej rozwijała.

            FAZA ŚRÓDZIEMNOMORSKA, związana z dogodnym, silnie rozczłonkowanym, obfitym w wyspy, Morzem Śródziemnym, stanowiącym dla ludzkości, jakby szkołę żeglugi (Fenicjanie, Grecy, Rzymianie, Włosi); stąd kultura przeniosła się do północno-zachodniej Europy i tu się dalej rozwijała, dążąc, jak i poprzednio, do zawiązania stosunków handlowych ze skostniałą, lecz bogatą kulturą indyjskiego południowego wschodu, oddzielonego od Europy pasem pustyń, zamieszkałym przez łupieskie ludy pasterskie; dążenie do wyminięcia tej przeszkody, doprowadziło w jednym kierunku, wschodnim, do odkrycia morskiej drogi do Indii około południowego rogu Afryki (przylądka Dobrej Nadziei), a drugim, zachodnim – do odkrycia Ameryki.

            FAZA OCEANICZNA, związana z oceanem, jako obszarem komunikacyjnym, nieodzownym dla opanowania przez człowieka całego globu ziemskiego, związania ekonomicznego i ideowego różnych jego, najbardziej oddalonych części w jedną całość – różnych narodowości w jedną ludzkość. Początkowo po odkryciu Ameryki, faza ta była tylko ATLANTYCKĄ, w ostatnich czasach staje się PACYFICZNĄ (wojna rosyjsko-japońska, prawdopodobnie przyszłe starcie Japonii ze Stanami Zjednoczonymi o panowanie nad Oceanem Spokojnym) i w ogóle WSZECHOCEANICZNĄ.” (Nałkowski 1887: 62).

W tej wędrówce światowego centrum cywilizacyjnego na zachód, w koncepcji Nałkowskiego najważniejszą rolę, obok rozwoju techniki, odgrywały konflikty zbrojne. W fazie rzecznej były one następstwem najazdów barbarzyńskich ludów koczowniczych na cywilizowane kraje rolnicze. W fazie śródziemnomorskiej historię światową zdominowały wojny o szlaki handlowe. Faza atlantycka z kolei to czas rywalizacji mocarstw o kolonie zamorskie, która w wyniku procesu dekolonizacji przekształciła się w konflikty mające na celu rozszerzanie stref wpływów (neokolonializm). Kiedy definitywnie zakończony został epizod związany z konfliktem ideologicznym między Wschodem i Zachodem (okres tzw. zimnej wojny), w fazie pacyficznej główne linie podziału w świecie wyznaczone są przez granice oddzielające od siebie poszczególne cywilizacje. 

Przewidywania Nałkowskiego

Koncepcja geograficznego biegu dziejów jest z jednej strony przykładem wykorzystania prawidłowości formułowanych na podstawie danych empirycznych do ekstrapolacji i przewidywania rozwoju sytuacji w przyszłości. Z drugiej natomiast, wskazuje ona na wybitne umiejętności, ogromnej wiedzy i wyobraźni Wacława Nałkowskiego, a jednocześnie jego odwagi w formułowaniu sądów wybiegających bardzo daleko w przyszłość. Był on wprawdzie świadkiem okresu restauracji Meiji w Japonii (1868-1912), wiedział o zajęciu Alaski i wysp Midway przez Stany Zjednoczone (1867), ale nikt oprócz niego nie odważył się przypuszczać, że wydarzenia te stanowią preludium do wojny o Pacyfik, która rozegrała się dopiero w latach II wojny światowej.

Jeszcze dalej w swoich przewidywaniach posunął się Nałkowski, zapowiadając przełamanie barier politycznych i nastanie „fazy atmosferycznej”. Była to w jego czasach odważna futurystyczna wizja, której realizacją stał się rozwój techniki XX wieku, który doprowadził do powstania regularnych połączeń lotniczych, umożliwiających szybkie przemieszczanie ludzi i informacji na masową skalę. W geopolityce myśl ta pojawiła się znacznie później w twórczości amerykańskiego stratega i pioniera lotnictwa pochodzenia rosyjskiego, Aleksandra N.P. de Seversky’ego (1894-1974), który był świadkiem jak losy II wojny światowej ważyły się na skrzydłach samolotów RAF-u i Luftwaffe w bitwie o Anglię, i w walkach nad Pacyfikiem między myśliwcami Mitsubishi A6M „Zero” a maszynami Lockheed P-38 „Lightning”, czy późniejszymi typu Corsair (de Seversky 1942).

W swoich rozważaniach skupił się jednak Nałkowski na kwestii przemieszczania się centrum cywilizacyjnego i geograficznych aspektach tego procesu. Nie rozwijał kwestii związanych z rozwojem lotnictwa i nie przewidział mającego nastąpić wyjścia człowieka poza pole grawitacyjne Ziemi, skupiając się na „przyziemnym” przemieszczaniu się centrum gospodarczo-politycznego świata. Z obszarów aluwialnych nizin Wschodu przesuwało się ono w trakcie dziejów do zachodniej Europy, by następnie wykonać przeskok przez północny Atlantyk i zagościć w Ameryce. Nałkowski śledził zapewne podbój Dzikiego Zachodu i rozwój kolonizacji na tych rozległych obszarach. Wiedział jednak, że geograficzny bieg dziejów nie zatrzyma się tam, chociaż wyobrażał już sobie perspektywy gospodarcze Kalifornii, która miała otrzymać dodatkowy impuls po wybudowaniu Kanału Panamskiego.

Dla Nałkowskiego przewidywany przez niego okres dominacji Stanów Zjednoczonych Ameryki nie kończy historii. Po nim ma nastać „era Pacyfiku” podczas której centrum polityczne i gospodarcze świata znowu zawita w Azji. A narodem, który w opinii Nałkowskiego miał największą szansę na przejęcie dominacji są Chińczycy. Pogląd ten oparł on na dostępnej mu geograficznej wiedzy na temat Chin, którą czerpał z wykładów Kirchhoffa i Richthofena, z relacji podróżników, jak również z dostępnych wówczas podręczników. Z V tomu „Geografii malowniczej” wynika, że była to wiedza wszechstronna. Interesowały go jednakowo zasoby mineralne tego kraju co mentalność jego mieszkańców.   Spośród czynników warunkujących przewidywaną dominację Chin w przyszłości Nałkowski wymienia następujące:

            – typ klimatu monsunowego najbardziej odpowiedni dla rozwoju rolnictwa oraz obfitość urodzajnych gleb, co umożliwiało rozwój produkcji żywności na wielką skalę;

            – arterie wodne (rzeki i kanały) ułatwiające rozwój handlu;

            – umiejętność funkcjonowania w warunkach ostrej zimy i tropikalnych upałów u Chińczyków (umiejętność pracy w każdych warunkach klimatycznych);

            – trzeźwy realizm w życiu doczesnym i konfucjański pragmatyzm Chińczyków;

            – kulturowe cechy związane z silnymi relacjami rodzinnymi sprzyjające prokreacji i dużej dynamice demograficznej;

            – długowieczność ludności dzięki rozwiniętej medycynie tradycyjnej;

            – coraz większa otwartość na nowinki techniczne Zachodu;

            – duma patriotyczna Han;

            – popęd do pracy i niskie potrzeby własne Chińczyków co pozwala uzyskać wysoką wydajność produkcyjną;

            – cnota oszczędności;

            – chytrość, podstępność i skłonność do oszustwa w celu maksymalizacji zysku;

.           – samowystarczalność ekonomiczna Chin.

Podsumowując powyższe wyliczenie Nałkowski w wizjonerski i bardzo przekonujący sposób pisze:

Co się stanie z kwestią płacy zarobkowej, gdy rasa żółta pojawi się na europejskich rynkach pracy? Jaki przewrót pojawi się na europejskich rynkach pracy? Jaki przewrót nastąpi w handlu wszechświatowym, gdy Chiny ze swymi niezmiernymi pokładami węgla, ze swą taniością pracy wstąpią w okres wielkiego przemysłu, gdy geniusz Zachodu przeniknie kulturę chińską, gdy udzieli jej swych metod i techniki, nie zmieniając etnicznych cech Chińczyka – jego wytrwałości nerwowej, jego oporności na wpływy różnych klimatów, jego niewyczerpanej pracowitości? Wielka przyszłość czeka bez wątpienia naród, który w piersiach swoich żywi taką siłę” (Nałkowski 1911: 203-208).

Chiny na początku XX wieku były krajem wprawdzie ludnym, ale niezmiernie zacofanym. Niewiele też wskazywało wówczas na zmianę tej sytuacji. We wschodniej Azji dominowała Japonia, a Chiny ukazywano jako kolosa na glinianych nogach, źródło surowców i rezerwuar taniej siły roboczej zasilającej inne kraje Azji i Amerykę. Po drugiej wojnie światowej nadszedł najgorszy chyba w dziejach tego narodu okres reżimu komunistycznego, który utrwalił obraz Chin jako kraju zacofanego pod względem technicznym, ekonomicznym i niszczonego obłędnymi koncepcjami opartymi na maoistowskiej ideologii. Proroctwo Nałkowskiego zaczęło nabierać pierwszych oznak prawdopodobieństwa dopiero po roku 1976. Dzisiaj, w sto lat po śmierci Nałkowskiego, można już z całą pewnością potwierdzić jego trafność. Z przyrostem PKB przekraczającym 10% rocznie Chiny w niedalekiej, dającej się wyliczyć perspektywie, wyprzedzą gospodarczo największą obecnie potęgę ekonomiczną jaką są nadal Stany Zjednoczone Ameryki.

Ocena z perspektywy czasu

Czas jest najpewniejszym sposobem sprawdzenia trafności koncepcji naukowych. Dotyczy to także predykcji sformułowanych przez Nałkowskiego: jest wojny japońsko-amerykańskiej o Pacyfik, nastaniu fazy w dziejach, którą nazwał „atmosferyczną”, oraz stopniowego przejmowania dominacji na świecie przez Chiny.

Pierwszy wyznacznik prawdziwości koncepcji Nałkowskiego, czyli wojna o Pacyfik, jak stwierdzono, była zrealizowana w czasie II wojny światowej, w czasie której Japonia uległa Stanom Zjednoczonym w rywalizacji. Obecnie na Pacyfiku wciąż dominuje flota amerykańska. Nie powinno to ulec zmianie w perspektywie nadchodzących kilku dekad, ale warto zwrócić uwagę na pozycję Chin w zamieszczonych zestawieniach. Państwo to, które  jeszcze przed 30-40 laty w ogóle nie liczyło się w tego typu rankingach, obecnie znajduje się w gronie pięciu największych potentatów, ustępując tylko Stanom Zjednoczonym, Rosji i Wielkiej Brytanii. Wielkość i jakość flot wojennych współcześnie przedstawiono w poniższych tabelach (tab. 1 a-c):[1]

Lp.

Państwo

Całkowity tonaż floty wojennej w tysiącach

1

USA

3024

2

Rosja

908

3

W. Brytania

510

4

Chiny

346

5

Japonia

310

6

Francja

197

7

Indie

164

8

Tajwan

140

9

Włochy

140

10

Niemcy

120

Tab. 1a: 10 największych flot wojennych wg tonażu (rok?).

 

Lp.

Państwo

Liczba jednostek

1

Chiny

219

2

USA

201

3

Rosja

187

4

Japonia

124

5

Niemcy

110

6

Korea Północna

103

7

Wielka Brytania

102

8

Tajwan

99

9

Włochy

68

10

Korea Południowa

65

Tab. 1b: 10 największych flot wojennych wg liczby okrętów (rok?).

 

Lp.

Państwo

Syntetyczna wartość bojowa [2]

1

USA

302 p.

2

Wlk. Brytania

46 p.

3

Rosja

45 p.

4

Japonia

26 p.

5

Chiny

16 p.

6

Francja

14 p.

7

Indie

10 p.

8

Tajwan

10 p.

9

Niemcy

9 p.

10

Włochy

9 p.

Tab. 1c: 10 największych flot wojennych wg syntetycznej wartości bojowej.

Nastanie ery zwanej „fazą atmosferyczną” również nie pozostawia złudzeń. Dziś gdyby Nałkowski spojrzał w niebo mógłby zobaczyć co jakiś czas lecący liniowiec pozostawiający za sobą smugę oparów. Zdziwiłoby go to? Niekoniecznie. Przewaga w powietrzu już w czasie II wojny światowej była zasadniczym czynnikiem decydującym o  osiągnięciu strategicznych celów wielkich mocarstw. Obecnie w powietrznych siłach zbrojnych przewagę mają Stany Zjednoczone Ameryki, co trwa nieprzerwanie od II wojny światowej. Od niedawna jednak na drugim miejscu znajdują się Chiny, które kilka lat temu wyprzedziły Rosję  (tab. 2):[3]

Lp.

Państwo

Liczba jednostek

1

USA

5800

2

Chiny

2600

3

Rosja

2300

4

Indie

650

5

Egipt

630

6

Korea Południowa

620

7

Korea Północna

600

8

Syria

600

9

Wielka Brytania

530

10

Izrael

500

Tab. 2: 10 największych flot powietrznych.

Liczby dotyczące przewozów pasażerskich liniami cywilnymi również wskazują na potęgę lotniczej branży w usługach. Wśród czołowych przewoźników obecnie dominują spółki amerykańskie (tab. 3).[4]

Lp.

Przewoźnik

Siedziba

Miesięczne maksymalne możliwości przewozowe (liczone w potencjalnych pasażerach na miesiąc)

1

Delta Airlines

Atlanta, USA

28,372,453,003

2

American Airlines

Dallas, USA

21,796,528,464

3

Emiratem Airlines

Dubaj, Zjedn. Emiraty Arabskie

16,913,502,614

4

United Airlines

Chicago, USA

15,976,413,506

5

Southwest Airlines

Dallas, USA

14,480,548,895

6

Continental Airlines

Chicago, USA

14,170,584,045

7

Lufthansa

Kolonia, Niemcy

14,127,065,440

8

British Airways

Londyn, Wlk. Brytania

12,763,571,027

9

Air France

Roissy, Francja

12,587,751,183

10

US Airways

Tempe, USA

9,949,898,177

Tab. 3: 10 największych pasażerskich przewoźników lotniczych.

Również trzecia z predykcji Nałkowskiego zaczyna się sprawdzać. Gospodarczy środek świata przesuwa się nieustannie na zachód.[5] Dowodzą tego liczne poza recenzowanymi publikacjami naukowymi, opracowania ekonomiczne, a osiągnięcie dominacji w światowym handlu przez Chiny wydaje się nieuniknione (tab. 4[6] i 5a-b[7]). Rozmaite dane wskazują, że od czasów Nałkowskiego gospodarcze centrum świata przeniosło się znad Europy Zachodniej, najpierw przez Atlantyk do Stanów Zjednoczonych, następnie ze wschodniego wybrzeża na zachodnie, a teraz położone jest między Chinami a USA. Jak wykazano za pomocą modelu grawitacyjnego, gospodarczy środek świata znajduje się obecnie niedaleko bieguna północnego, przemieszczając się ku Azji Wschodniej. Ponieważ okolice arktyczne są dla żeglugi niedostępne, największa aktywność transportowa odbywa się na Pacyfiku.[8]

Region świata

Kalkulacja PKB

(w dolarach z 1990 roku)

Udział % w gospodarce światowej

Kalkulacja PKB (w dolarach z 1990 roku)

Udział % w gospodarce światowej

Kalkulacja PKB (w dolarach z 1990 roku)

Udział % w gospodarce światowej

Kalkulacja PKB (w dolarach z 1990 roku)

Udział % w gospodarce światowej

1700

1820

1913

2003

Europa Zachodnia

81213

22%

159851

23%

902210

33%

7857394

19%

Europa Wschodnia

11393

3%

24906

4%

134793

5%

786408

2%

Obszar b. ZSRR

16196

4%

37678

5%

232351

8%

1552231

4%

Ameryka Północna i Australia

833

0,2%

13499

2%

582941

21%

9708029

24%

Ameryka Łacińska

6346

2%

14921

2%

120796

4%

3132145

8%

Japonia, Korea

15390

4%

20739

3%

71653

3%

2699261

7%

Chiny, Mongolia, Tybet

82800

22%

228600

33%

241431

9%

6187984

15%

Azja Południowo-Wschodnia

28440

8%

36451

5%

122874

4%

3926975

10%

Azja Południowa

90750

24%

111417

16%

204242

7%

2267136

5%

Azja Zachodnia

12291

3%

15270

2%

40588

1%

1473739

4%

Afryka

25776

7%

31266

4%

79486

3%

1322087

3%

ŚWIAT

371428

100

694598

100

2733365

100

40913389

100

Tab. 4: PKB regionów w świata od 1700 do 2003 roku.

 

Rok:

1970

1980

1990

2000

2010

 

PKB w mld $

%

PKB w mld $

%

PKB w mld $

%

PKB w mld $

%

PKB w mld $

%

 ŚWIAT

15621,54

 

22257,76

 

29999,01

 

39296,57

 

50158,97

 

USA

4269,9

27,33

5839

26,23

8033,9

26,78

11226

28,57

13189,73

26,30

Japonia

1538,04

9,846

2379,98

10,69

3567,17

11,89

4018,27

10,23

4386,07

8,74

Chiny

121,58

0,778

222,26

0,999

540,17

1,801

1456,12

3,705

3727,62

7,43

Niemcy

1398,45

8,952

1827,81

8,212

2269,13

7,564

2716,29

6,912

2940,92

5,86

Wlk. Brytania

987,97

6,324

1198,28

5,384

1560,85

5,203

1982,86

5,046

2299,88

4,59

Francja

921,54

5,899

1276,24

5,734

1633,67

5,446

1992,94

5,072

2236,36

4,46

Włochy

808,30

5,174

1152,10

5,176

1441,11

4,804

1686,95

4,293

1717,12

3,42

Kanada

406,53

2,602

604,79

2,717

798,14

2,661

1064,58

2,709

1284,33

2,56

Brazylia

252,57

1,617

568,84

2,556

664,78

2,216

856,23

2,179

1208,68

2,41

Hiszpania

382,32

2,447

545,89

2,453

727,26

2,424

971,68

2,473

1186,37

2,37

Indie

136,61

0,875

183,53

0,825

322,31

1,074

550,01

1,4

1131,79

2,26

Korea Pd.

80,51

0,515

164,69

0,74

375,56

1,252

677,65

1,724

1014,29

2,02

Rosja

506,34

3,241

686,64

3,085

876,10

2,92

589,62

1,5

932,29

1,86

Meksyk

218,61

1,399

417,47

1,876

499,65

1,666

702,03

1,786

829,26

1,65

Australia

232,45

1,488

312,93

1,406

421,40

1,405

597,68

1,521

800,14

1,60

Holandia

261,10

1,671

348,20

1,564

432,13

1,44

579,08

1,474

641,22

1,28

Tab. 5a: Zmiany w udziale w światowym PKB największych gospodarek w latach 1970-2010.

 

 

1971-1980

1981-1990

1991-2000

2001-2010

 ŚWIAT

3,62

3,04

2,74

2,49

USA

3,21

3,27

3,41

1,64

Japonia

4,50

4,14

1,21

0,91

Chiny

6,28

9,35

10,45

9,86

Niemcy

2,73

2,19

1,82

0,82

Wlk. Brytania

1,98

2,70

2,44

1,52

Francja

3,32

2,51

2,02

1,17

Włochy

3,64

2,27

1,59

0,20

Kanada

4,06

2,84

2,95

1,91

Brazylia

8,51

1,67

2,59

3,53

Hiszpania

3,66

2,93

2,96

2,04

Indie

3,08

5,81

5,51

7,50

Korea Pd.

7,49

8,61

6,19

4,13

Rosja

3,09

2,48

-3,61

4,79

Meksyk

6,71

1,88

3,52

1,73

Australia

3,02

3,05

3,57

2,96

Holandia

2,93

2,20

2,98

1,05

Tab. 5b: Średnie roczne przyrosty PKB największych gospodarek w latach 1970-2010.

Wartość koncepcji geograficznego biegu dziejów wypływa nie tylko z faktu, że została ona zweryfikowana przez czas. Nałkowski dbał o upowszechnianie wyników swoich dociekań i o przystępność swoich prac. Nic więc dziwnego, że idee jego stawały się z czasem składnikiem ogólnego wykształcenia i świadomości społecznej, a także podłożem do formułowania kolejnych, coraz bardziej wyrafinowanych modeli i teorii geopolitycznych i ekonomicznych. Wydaje się, że koncepcja geograficznego biegu dziejów stanowi ogniwo „łańcucha myśli”, który obejmuje koncepcję Erdkunde Karola Rittera i idee historiozoficzne Hegla, z których wyłoniły się dzieła Ernesta Kappa. Stały się one inspiracją zarówno dla Nałkowskiego jak i Fryderyka Ratzla, a także historyków cywilizacji, Oswalda Spenglera a w Polsce Erazma Majewskiego, Feliksa Konecznego, a także Eugeniusza Kwiatkowskiego. Od nich z kolei czerpali uczeni drugiej połowy XX wieku, tacy jak G. Modelski – autor teorii długich cykli, P. Taylor – twórca koncepcji cykli hegemonicznych, czy autor bestsellera „Zderzenie cywilizacji”  – S. Huntington.        

Trudno powiedzieć czy centrum gospodarcze podąża za centrum militarno-politycznym, czy odwrotnie, jednakże oba punkty położenia tych „środków ciężkości” wydają się być ze sobą zbieżne. W taki sposób tendencje do łączenia geografii z historią i innymi dyscyplinami nauki prowadziły od zawsze do interesujących, nieraz odkrywczych, ale częściej uświadamiających jedynie rozumiane już istniejące prawidła jako jedną powiązaną ze sobą całość. Dlatego trudno mówić tu o wykreowaniu przez Nałkowskiego i innych jemu podobnych geografów teorii zmieniającej ludzkie pojęcie rzeczywistości. Raczej jest to koncepcja porządkująca jego dotychczasowy dorobek naukowy w syntetyczną całość, zaś zasługa badacza polega na tym, że potrafił z tej koncepcji wyprowadzić daleko idące wnioski, które czas zweryfikował pozytywnie. Jest to niewątpliwie zasługa wybitnego umysłu, geniuszu, którego zdaje się mało kto obecnie pamięta, a jeszcze mniej docenia.

Literatura:

Grether J. M., Mathys N., 2008,  Is Economic Center of Gravity Already in Asia?, HEC, Uni’L., Lausanne.

Kapp E.Ch., 1868, Vergleichende allgemeine Erdkunde in wissenschaftlicher Darstellung, Verlag Georg Westermann, Braunschweig.

Maddison A., 2007, Contours of the World Economy 1-2030 AD, Oxford University Press, Oksford.

Metchnikoff L., 1889, La civilisation et les grands fleuves historiques, Librairie Hachette, Paris.

Nałkowski W., 1887, Zarys geografji powszechnej (rozumowej), Paprocki, Warszawa.

Nałkowski W., 1911, Geografia malownicza, t. 5, Wyd. M. Arcta, Warszawa.

Seversky A.P, de, 1942, Victory through air power, Simon & Szuster, New York.

Wilczyński W., 2007, Uwagi na temat przemian współczesnego świata w świetle koncepcji geograficznego biegu dziejów i jedności geografii (w:) Maik W., Rembowska K., Suliborski A. (red.), Podstawowe idee i koncepcje w geografii, t. 3, Wyższa Szkoła Gospodarki, Bydgoszcz.

Wilczyński W., 2009, On the necessity of the history of geographical thought, Bulletin of Geography, 11, s. 5-14.

Źródła internetowe:

http://www.strategypage.com/fyeo/howtomakewar/databases/navy/navalforcesoftheworld.asp

http://www.strategypage.com/fyeo/howtomakewar/databases/armies/default.asp

http://www.centreforaviation.com/news/2011/03/02/emirates-replaces-united-airlines-as-worlds-third-largest-carrier-top-25-rankings/page1

http://www.flightglobal.com/airspace/forums/emirates-replaces-united-airlines-as-worlds-73069.aspx

http://www.ggdc.net/MADDISON/Historical_Statistics/horizontal-file_02-2010.xls
http://www.ers.usda.gov/data/macroeconomics/data/historicalrealgdpvalues.xls

http://www.hec.unil.ch/nmathys/08.03.pdf

 

ŹRÓDŁO: Wilczyński P. L., Geograficzny bieg dziejów (w:) Annales Universitatis Paedagogicae Cracoviensis, 105, 2011, s. 65-77.

 


[1] Opracowanie na podstawie danych portalu internetowego StrategyPage.com, zob: http://www.strategypage.com/fyeo/howtomakewar/databases/navy/navalforcesoftheworld.asp

[2] Syntetyczna wartość bojowa jest punktowym sposobem pomiaru wartości flot narodowych. Odzwierciedla całkowitą jakość i ilość okrętów i załóg, włącznie z efektywnością zaopatrzenia, systemem baz i portów wojennych. O metodzie szerzej na: http://www.strategypage.com/fyeo/howtomakewar/databases/navy/navalforcesoftheworld.asp

[3] Żródło: http://www.strategypage.com/fyeo/howtomakewar/databases/armies/default.asp

[4] Źródło: Centre for Asia Pacific Aviation & Innovata: http://www.centreforaviation.com/news/2011/03/02/emirates-replaces-united-airlines-as-worlds-third-largest-carrier-top-25-rankings/page1
http://www.flightglobal.com/airspace/forums/emirates-replaces-united-airlines-as-worlds-73069.aspx

[5] Wilczyński W. 2007, s. 55-69.

[6] Kalkulacja własna na podstawie danych opracowanych przez A. Maddisona: http://www.ggdc.net/MADDISON/Historical_Statistics/horizontal-file_02-2010.xls
w: Maddison A. 2007, s. 440-448.

[7] Źródło danych: Bank Światowy: www.ers.usda.gov/data/macroeconomics/data/historicalrealgdpvalues.xls

[8] Grether J. M., Mathys N. 2008; http://www.hec.unil.ch/nmathys/08.03.pdf

Print Friendly, PDF & Email

Komentarze

komentarze

Powrót na górę