- przez admin
Dariusz Kałan
Lutową wizytę premiera Viktora Orbána w Chinach i podpisaną w styczniu umowę atomową z Rosją można traktować jako efektowne zwieńczenie polityki otwarcia Węgier na Wschód rządu Fidesz–KDNP. Mimo iż jej głównym celem było gospodarcze i polityczne zbliżenie z regionalnymi potęgami, decydenci angażowali się w rozwój dialogu także z innymi państwami azjatyckimi. W rezultacie Węgrom częściowo udało się wzmocnić własną atrakcyjność gospodarczą. Jednakże ekonomizacja polityki wschodniej – jak pokazała choćby reakcja Budapesztu na kryzys krymski – niesie ze sobą ryzyko i może skutkować negatywnymi konsekwencjami nie tylko dla kraju, ale też dla UE.
Więcej: Biuletyn PISM nr 33 (1145), 19 marca 2014 r
Źródło: Polski Instytut Spraw Międzynarodowych
Autor jest analitykiem ds. Europy Środkowej i Wschodniej w PISM, stypendystą Instytutu Balassiego na Uniwersytecie im. Loránda Eötvösa w Budapeszcie
Photo: David Clarke, CC 3.0