Bartosz Śliwiński: Trójmorze – koncepcja geopolityczna dla każdego

Bartosz Śliwiński: Trójmorze – koncepcja geopolityczna dla każdego

Duda_KitarovicBartosz Śliwiński

Felieton ten chciałbym poświęci nie stricte samemu szczytowi Trójmorza oraz temu, co z niego wynika dla Polski, krajów biorących udział w projekcie i koncepcji 12+1, lecz atmosferze i debacie publicznej jak rozgorzała wśród społeczeństwa, oraz jak się okazało bardzo szerokiej grupy „ekspertów”. Oczywiście wśród tych ekspertów znajdują się osoby dobrze znające realia tego projektu oraz trzeźwo i merytorycznie oceniające jego znaczenie, którzy głównie w formułowanych opiniach kierowali się nadziejami, bardzo szeroką wyobraźnią, graniczącą gdzieś na granicy z infantylnością i naiwności. Śledząc od dłuższego czasu polską scenę polityczną i polską politykę międzynarodową, trudno znaleźć osoby hołdujące zasadzie Realpolitik, na marginesie próbkę prawdziwej polityki realnej dał prezydent Trump, prawidłowo wyciągnięte wnioski i lekcja jakiej udzielił polskim władzą Trump, może być największą korzyścią z całego spotkania.

W ostatnich kilku dniach na temat Międzymorza, koncepcji bytu międzynarodowego jakim jest wspólnota państw należących do rejonu ABC, oraz szans i zagrożeń wynikających z tej formy współpracy, powiedziano już chyba wszystko a przynajmniej bardzo usilnie starano się to zrobić. Nie mogę pozbyć się wrażenia, że każdy dziennikarz, komentator polityczny oraz osoba uważająca, że ma jakąkolwiek wiedzę oraz rozeznanie w tej kwestii zabrała głos. Niestety w wielu przypadkach kończyło się to na wypowiadaniu pewnych truizmów i szerzeniu demagogii, takiemu kierunkowi wypowiadania się oraz nadaniu jakiejkolwiek wagi tym stwierdzeniom, często towarzyszyło używanie sformułowań z zakresu geopolityki takich jak ośrodek siły, supermocarstwo, koncert mocarstw, czy geostrategia. Nie ma w tym nic złego, gdyby za tymi sformułowaniami szło ich znaczenie pojęciowe, niestety stwierdzenia te wykorzystywano głównie w celu nadania odpowiedniej powagi oraz podniesienia znaczenia wygłaszanych poglądów oraz wzbudzeniu w niezorientowanym słuchaczu poczucia słuszności wygłaszanych tez (szczególnie wśród komentatorów i dziennikarzy  telewizyjnych). Od jakiegoś czasu można zaobserwować trend wśród osób publicznych do używania pojęć z zakresu geopolityki, z jednej strony przyczynia się to do popularyzacji geopolityki jako nauki i zagadnień z nią związanych, lecz z drugiej strony  definicje geopolityczne wykorzystywana są do szerzenia populistycznych tez i przyczyniają się spłaszczenia znaczenia semantycznego tych pojęć.

Dla przeciętnego Polaka projekt Trójmorza, Międzymorza, zacieśnianie współpracy państw rejonu ABC, w wymiarze gospodarczym, infrastrukturalnym, bezpieczeństwa energetycznego i dywersyfikacji źródeł energii, nie ma bezpośredniego przełożenia na jego odczucia i opinie na jego temat. Lecz polskim władzom udało się zainteresować Polaków tą tematyką poprzez narzucenie narracji w której, Polska staje się mocarstwem regionalnym, oraz przywrócenie Polakom tak dawno zapomnianych snów o potędze. Taka narracja, połączona z przemówieniem prezydenta Trumpa, wywołała wśród dużej części narodu poczucie dumy oraz mocy. Co może przełożyć się na znaczący kredyt zaufania ze strony społeczeństwa dla władz w aspekcie dalszych działań mających na celu zacieśnianie relacji na wielu płaszczyznach, oczywiście w celu tworzenia silnej, niezależnej Polski która, stanie się mocarstwem regionalnymi z którą każdy będzie musiał się liczyć.

Niewątpliwie szczyt w Warszawie skończył się PR-owym sukcesem prezydenta i obozu rządzącego, zaś o sukcesie politycznym i  gospodarczym powinny świadczyć konkretne umowy i  zobowiązania zawarte między uczestnikami szczytu, niestety takich zabrakło. Potwierdzenie zobowiązań wynikających z art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego przez USA niewątpliwie może uspokoić, ale brak decyzji o stałej obecności wojsk amerykańskich w Polsce, brak jednoznacznego komentarza co do tarczy antyrakietowej w Polsce, która w dalszym ciągu jest bardziej kartą przetargową w rozmowach USA-Rosja niż faktycznym systemem obronnym,  odćwierkanie jako sukces podpisanie memorandum w sprawie zakupu rakiet Patriot, już może budzić lekki niepokój.

Drugim przekazem, który w największym stopniu zdominował media to niewątpliwie najpopularniejsze słowo ostatnich dni czyli dywersyfikacja źródeł energii. Bezsprzecznie zmniejszenie znaczenia Rosji w dostawach błękitnego paliwa do Polski w ostatnim czasie  jest ważnym  aspektem polskiej polityki energetycznej, lecz w kontekście wszystkich państw trójmorza już nie jest to tak jednoznaczne. Polska spośród wszystkich 12 państw płaci największe ceny za gaz i będzie tak co najmniej do 2022 roku (do tego czasu mamy umowę z Gazpromem), analizy pokazują, że zużycie gazu do 2030 r. ma wzrosnąć z 15 mld m3 do 20. Więc nowe źródła będą dla Polski niezbędne, inne kraje takie jak Austria (min. mocno zaangażowana w budowę drugiej nitki Nord Stream), Węgry czy Słowacja nie koniecznie muszą podzielać nasze obawy co do rosyjskiej dominacji w regionie i nie można mieć do nich pretensji bo aspekt ekonomiczny powinien być na pierwszym miejscu, o czym polskie władze często zapominają i kierują się sympatiami oraz daleko rozumianą lojalnością.

Niewątpliwie przyjazd Donalda Trumpa, spowodował, że szczyt Trójmorza zainteresował dużo szersze grono osób niż by to miało miejsce, gdyby szczyt odbył się, jak to było pierwotnie planowane, we Wrocławiu. Dzięki temu koncepcja Trójmorza została zaprezentowana szerszej publiczności i w końcu zadebiutowała wśród opinii publicznej jako główne wydarzenie ostatnich kilku dni, o którym wiele się mówiło. Z pewnością ta koncepcja zasługuję na taki rozgłos i zainteresowanie, ponieważ może dać wiele wymiernych korzyści Polsce jak i pozostałym państwom zaangażowanym, aby do nich doszło musi odbyć się  wiele spotkań, setki rozmów, poprowadzonych negocjacji, zderzenie się z nieprzychylnością innych bloków politycznych, ale jeden z najważniejszych czynników dobra wola i zaangażowanie wydaję się być na odpowiednim miejscu, trzeba mieć nadzieję że ten projekt nie zakończył swojego bytu spotkaniem w Warszawie.

 

 

Komentarze

komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę