Przyszłe rozszerzenia: od UE-27 do UE-36… czy dalej?

Przyszłe rozszerzenia: od UE-27 do UE-36… czy dalej?

546px-Europe_satellite_globe

dr Pierre Verluise, Diploweb.com

Od redakcji: Wraz z francuskojęzycznym portalem geopolitycznym Diploweb.com, portal Geopolityka.net przedstawia fragment nowej publikacji Pierre'a Verluise pt. "Geopolityka granic europejskich. Rozszerzać, ale dokąd? ", ilustrowaną dwudziestoma kolorowymi mapami, wydaną przez Argos, 2013, dystrybuowaną przez PUF. Jest to część rozdziału pierwszego, noszącego tytuł "Jakie przyszłe rozszerzenia?". Mapy ilustrujące ten rozdział w książce nie zostały tu przedrukowane.

***

Niepewność, która rządzi wyznaczaniem granic Unii Europejskiej, przyczynia się do niepokoju, który europejskie elity chętnie lekceważą. Na podobieństwo bumerangu to poczucie zagrożenia powoduje wzrastające nabieranie dystansu wobec Unii Europejskiej. To dlatego jest niezwykle istotne poczynić pewne podsumowanie u progu roku, który powinien zaznaczyć się przez akcesję Chorwacji, zaplanowaną na 1 lipca 2013. Jacy są pozostali oficjalni oraz "potencjalni" kandydaci? Symptomem tego, że Unia Europejska pozostaje atrakcyjna, jest pięciu innych oficjalnych kandydatów stojących u jej drzwi. Chodzi o Byłą Jugosłowiańską Republikę Macedonii (BJRM), Czarnogórę, Islandię, Serbię i Turcję. Trzeba tu wspomnieć także trzech "potencjalnych kandydatów" z Bałkanów Zachodnich: Albanię, Bośnię-Hercegowinę i Kosowo. Gdyby wszyscy oni dokonali akcesji, trzeba by mówić o Unii Europejskiej trzydziestu sześciu państw, już nie dwudziestu siedmiu. Niektórzy wyobrażają sobie nawet osiągnięcie stanu UE-42, gdyby zintegrowano sześć krajów Partnerstwa Wschodniego.

Koncept "potencjalnych kandydatów" może wydawać się dziwny, jednak służy on od wielu lat to określania krajów Bałkanów Zachodnich, którym Unia Europejska chciałaby przedstawić jakąś perspektywę członkostwa, jednak bez przyjmowania ich zbyt szybko.

Zaprezentujmy je w porządku alfabetycznym.

Albania stanowi część grupy zachodniobałkańskiej, jednakże nie należała do Jugosławii. Zaznała jednak reżimu komunistycznego od czasów powojennych do początku lat 90. XX wieku. Jej powierzchnia wynosi 29000 kilometrów kwadratowych. Jej populacja sięga 3,2 milionów mieszkańców, z wskaźnikiem dzietności 1,4. Prognozy demograficzne na 2025 rok przewidują 3,3 miliona mieszkańców. Albania sytuuje się na poziomie 31% PKB na mieszkańca w standardzie siły nabywczej UE-27. Chodzi zatem o kraj bardzo ubogi, co tłumaczy ujemne saldo migracji. Kraj ten charakteryzuje wskaźnik postrzegania korupcji rzędu 3,1 na 10, co plasuje go na poziomie Królestwa Suazi.

Stając się członkiem NATO w kwietniu 2009, Albania przedstawiła jednocześnie swoją "kandydaturę do kandydatury" w UE. Od końca roku 2010, Albańczycy uzyskali zniesienie obowiązku wizowego do strefy Schengen. Raport z roku 2012 jest mniej krytyczny niż poprzedni. Komisja zauważa, że "Albania zrobiła duży postęp w celu spełnienia politycznych kryteriów akcesji do UE (…) "[1] Wypełniła priorytety dotyczące funkcjonowania parlamentu, przyjęcia oczekujących ustaw, powołania rzecznika praw obywatelskich oraz procedury czytań i głosowania w odniesieniu do kluczowych instytucji. "W związku z powyższym, Komisja zaleca Radzie przyznanie Albanii statusu kraju kandydującego z zastrzeżeniem zakończenia kluczowych działań w obszarach reformy wymiaru sprawiedliwości i administracji publicznej oraz przeglądu regulaminu wewnętrznego parlamentu. "[2] Albania mogłaby zatem przejść do grupy kandydatów oficjalnych.

Bośnia i Hercegowina – powstała z byłej Jugosławii – rozciąga się na 51000 kilometrów kwadratowych. Jej ludność sięga 3,8 miliona mieszkańców, ze współczynnikiem dzietności 1,3. Demografowie przewidują 3,7 mieszkańców w 2025 roku. Bośnia i Hercegowina sytuuje się na poziomie 29% PKB na mieszkańca wg standardu siły nabywczej UE-27. Chodzi zatem o najuboższy z krajów kandydatów potencjalnych, który na domiar złego wpadł w recesję trwającą przez cały 2012 rok. Ze wskaźnikiem postrzegania korupcji wynoszącym 3,2 na 10, Bośnia plasuje się na poziomie Zambii Od końca 2012 roku jej mieszkańcy zwolnieni są z obowiązku posiadania wizy wjazdowej do UE.

Jednakże, Komisja Europejska ubolewa, że "działania jej politycznych przedstawicieli w dalszym ciągu odzwierciedlają brak porozumienia odnośnie do ogólnego kierunku i przyszłości państwa oraz jego struktury instytucjonalnej. Nie osiągnięto konsensusu w sprawie zagwarantowania funkcjonowania i poprawy funkcjonowania instytucji, przy jednoczesnym zabezpieczeniu interesów narodów Bośni i Hercegowiny, szczególnie w perspektywie powszechnie popieranych dążeń do integracji z UE."[3] Ewidentnie przesadzając, komisarze uważają, że konieczność utworzenia stabilnego środowiska politycznego stanowi absolutny priorytet. Polityczny dialog wysokiego szczebl na temat procesu akcesji został zainicjowany przez Brukselę w czerwcu 2012 w celu próby utrzymania politycznej dynamiki unijnej agendy pomimo trwającego kryzysu politycznego. Raport 2012 stwierdza, że "rezultaty osiągnięte po dziś dzień pozostają poniżej oczekiwań."[4]

Kosowo, wywodzące się z dawnej Jugosławii, ogłosiło niepodległość w 2008 roku… jednak Serbia ją kontestuje, a pięć krajów członkowskich UE nie uznało jej. Rosja Władimira Putina została urażona tą deklaracją niepodległości. Serbowie, którzy żyją na północy Kosowa, są dla Belgradu polem manewru przeciw władzom Kosowa. Powierzchnia tego ostatniego obejmuje 11000 kilometrów kwadratowych. Ludność Kosowa liczy 3,2 milionów mieszkańców, z wskaźnikiem dzietności 2,5, który jest najwyższy ze wszystkich krajów kandydackich, potencjalnych i oficjalnych. Populacja Kosowa może osiągnąć 2,7 miliona w 2025 roku. Eurostat nie podaje PKB per capita według PPA dla Kosowa. Centralna Agencja Wywiadowcza wskauje dla Albanii PKB na mieszkańca według parytetu siły nabywczej rzędu 6500 dolarów amerykańskich, co sytuuje ten kraj pomiędzy Egiptem a Bhutanem. Ciężar geopolitycznej kwestii Kosowa nie ma zatem nic wspólnego z jego powierzchnią czy liczbą mieszkańców. Ze wskaźnikiem postrzegania korupcji 2,9 na 10 Kosowo jest najbardziej skorumpowanym krajem ze wszystkich kandydatów oficjalnych czy potencjalnych do UE i znajduje się na poziomie Wietnamu.

Komisja Europejska i Kosowo rozpoczęły w maju 2012 dialog strukturalny na temat państwa prawa. W swoim raporcie z 2012 roku Komisja Europejska ogłasza zamiar skoncentrowania się na aparacie sądowniczym i walce z przestępczością zorganizowaną i korupcją. Komisja potwierdza w końcu, że Układ o stabilizacji i stowarzyszeniu z Kosowem "może być zawarty pomiędzy UE i Kosowem nawet jeśli Państwa członkowskie UE zachowują różne punkty widzenia na temat jego statusu."[5]

Wnioski

Kto następny po Chorwacji? To nie kandydatów brakuje. Nie licząc Chorwacji, której przystąpienie do UE zapowiedziano na 1 lipca 2013, istnieje nie mniej niż osiem krajów – bardzo różńych – które wyraźnie wpisują się w perspektywę integracji europejskiej. To z kolei przekształciłoby UE-28 w… UE-36. O ile nikt nie jest w stanie stwierdzić, że wszyscy oficjalni i potencjalni kandydaci dostąpią w swoim czasie akcesji, wydaje się prawdopodobne, że granice UE jeszcze ewoluują. Dodajmy, że inne kraje są już bardziej lub mniej oficjalnie "kandydatami do kandydatury" do UE, w tym Mołdawia, a nawet Gruzja. Niektóre kraje członkowskie UE chętnie dodałyby do UE-36 sześć krajów Partnerstwa Wschodniego: Armenię, Azerbejdżan, Białoruś, Gruzję, Mołdawię i Ukrainę. Dochodzimy więc do UE-42.

Naznaczona uprzednim "akcesyjnym zmęczeniem", osłabiona przez kryzys gospodarczy, wzburzona przez autorytarne odchylenia Viktora Orbana na Węgrzech i pogwałcenie ducha europejskich traktatów w Rumunii, UE zyskałaby zapewne na odkryciu zasady rzeczywistości.

 

Copyright 2013-Verluise-Argos

Tłumacz. z francuskiego Mateusz Hudzikowski

 

Przeczytaj cały rozdział po francusku:

http://www.diploweb.com/UE-Prochains-elargissements-De-l.html

 

 

 


 

 

 

[1] Commission européenne, « Stratégie d’élargissement et principaux défis 2012-2013 », COM (2012), p. 16.

 

 

[2] COM (2012) 600, p. 30.

 

 

[3] Commission européenne, « Stratégie d’élargissement et principaux défis 2011-2012 », COM (2011) 666 final, p. 17.

 

 

[4] COM (2012) 600, p. 13.

 

 

[5] COM (2012) 600, p. 32.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Print Friendly, PDF & Email

Komentarze

komentarze

Powrót na górę