Nieszablonowo o stosunkach amerykańsko-irańskich
Mateusz Hudzikowski
 
Recenzja: Dariusz Krajewski, Stosunki USA i Iranu za prezydentury Mahmouda Ahmadinejada. Analiza sfery doktrynalnej irańskiej polityki zagranicznej, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2011, ss. 162.
 
 
Stan literatury naukowej jest poniekąd pokłosiem poziomu zainteresowania daną tematyką wśród badaczy. Zainteresowanie Iranem wydaje się być spore biorąc pod uwagę bogatą kulturę tego kraju, jego długą historię, wewnętrzną specyfikę i kolejne wydarzenia polityczne, które nie mają obecnie takiej dynamiki, jak w czasach rewolucji islamskiej, ale wystarczają, by Iran przykuwał uwagę masowych mediów. Amerykańska historyk Nikki R. Keddie w przedmowie do książki "Współczesny Iran. Źródła i konsekwencje rewolucji" podkreśla bogactwo różnego typu opracowań, które powstały w ciągu ostatnich dekad[1].
 
W Polsce jednak dostępność literatury na temat Iranu nie wygląda imponująco. Orientalistka Katarzyna Javaheri zamieściła na stronie kwartalnika "Emiddle East" zaktualizowane w 2008 roku zestawienie polskojęzycznych oraz wydanych w Polsce zagranicznych książek o Iranie[2]. O historii i polityce traktuje około kilkudziesięciu pozycji, z czego większość nowych książek jest autorstwa badaczy zagranicznych. Polskie źródła dotyczą głównie historii starożytnej Persji lub zostały wydane kilkadziesiąt lat temu. Z tego względu książka Dariusza Krajewskiego ma sporą wartość; ponadto dotyczy ona czasów zupełnie niedawnych i omawia zagadnienia ważne z punku widzenia bieżącej sytuacji politycznej wokół Iranu: kontrowersji dotyczących ambicji nuklearnych Irańczyków, groźby sankcji ze strony Zachodu bądź interwencji USA w Iranie, strategicznej pozycji Iranu w pobliżu szlaków transportowych ropy naftowej i możliwości blokady cieśniny Ormuz[3]. Autor podjął próbę analizy sfery doktrynalnej polityki zagranicznej Iranu widzianej przez pryzmat relacji z USA w czasach trwającej jeszcze prezydentury Ahmadineżada.
 
Książka składa się z dwóch rozdziałów: pierwszy dotyczy specyfiki polityki zagranicznej Iranu z uwzględnieniem tła historycznego i jego wpływu na współczesne stosunki ze Stanami Zjednoczonymi. Krajewski zarysował w tej części również amerykańską perspektywę subregionu Zatoki Perskiej i Iranu w szczególności. Uwarunkowania historyczne zostały potraktowane pobieżnie, co zrozumiałe, biorąc pod uwagę odmienny temat tej publikacji i niewielką jej objętość. Początkiem analizy czynników historycznych jest oczywiście obalenie Mosaddeka, a więc pierwsza bezpośrednia interwencja USA na Bliskim Wschodzie, która niejako zaprogramowała negatywny wizerunek tego państwa nie tylko w Iranie, lecz w całym świecie islamu. Dziwi jednakże stwierdzenie, że wydarzenia sprzed rewolucji 1979 (autor ma zapewne na myśli okres rządów szacha Mohammada Rezy Pahlawi) Dariusz Krajewski rozmyślnie potraktował skrótowo, gdyż "zostały już one w wyczerpujący sposób opisane przez wielu historyków"[4]. Otóż kwestia charakteru rewolucji islamskiej i jej przyczyn, zarówno bezpośrednich, jak i pośrednich, do dnia dzisiejszego wzbudza dyskusje. Wprawdzie większość autorów prezentuje podobne stanowiska, jednakże przykładowo Houchang Nahavandi rzuca odmienne światło na dyktaturę szacha w wydanej niedawno książce[5], o czym albo warto wspomnieć, albo też nie używać tak kategorycznego sformułowania.
 
W rozdziale pierwszym autor akcentuje również najważniejsze cechy polityki zagranicznej Iranu i USA. W pierwszym przypadku chodzi o doktrynę "eksportu rewolucji" oraz tzw. "ani Wschód, ani Zachód", a następnie złagodzenie stanowiska po wojnie z Irakiem i śmierci Chomeiniego. Istotne są także zagadnienia panislamizmu i panszyizmu, mocarstwowości i dążeń nuklearnych, znaczenia Zatoki Perskiej jako "bliskiej zagranicy" Islamskiej Republiki. W odniesieniu do USA ważnymi hasłami są : doktryna Cartera, doktryna Indyka, polityka sankcji (nieskutecznych zresztą) i groźba interwencji, jednym słowem: gra na zmianę reżimu w Teheranie.
 
Rozdział drugi poświęcony jest polityce zagranicznej za prezydentury Ahmadineżada. Ponadto autor omawia tutaj polityczne znaczenie irańskich "neokonserwatystów", z których wywodzi się Ahmadineżad, oraz jego sylwetkę.
 
Dariusz Krajewski stawia w swej książce oryginalną tezę, że doktryna polityki zewnętrznej Islamskiej Republiki Iranu ma w rzeczywistości charakter defensywny, niezależnie od warstwy deklaratywnej, tzn. agresywnej retoryki i niezależnie od niekiedy gwałtownych, uważanych za nieprzewidywalne, działań. Takie spojrzenie jest niezwykle potrzebne w momencie, gdy w powszechnej świadomości automatycznie utożsamia się Iran z jego wizerunkiem kreowanym w mediach (bynajmniej nie muzułmańskich), to znaczy z wizerunkiem państwa agresywnego, fundamentalistycznego, nieobliczalnego, stanowiącego zagrożenie dla światowego bezpieczeństwa.
 
Autor wskazuje na te elementy zachodniej, a zwłaszcza amerykańskiej polityki zagranicznej, które mogą być interpretowane w Iranie jako zagrażające jego państwowości i w związku z tym wzbudzające chęć przeciwdziałania. Przyjęta przez Krajewskiego perspektywa badań z pewnością przyczynia się do lepszego opisania rzeczywistości i stanowi o neutralności naukowca, próbującego spojrzeć na badane zjawisko z wielu stron. Wydaje się jednak, że czasami autor przejmuje wyłącznie irański punkt widzenia i utożsamia to państwo wyłącznie z ofiarą, broniącą się przed potencjalną napaścią, abstrahując od takich działań czy wypowiedzi Teheranu, które nakręcają spiralę agresji[6]. Pomimo tych wątpliwości trzeba stwierdzić, że zaprezentowany przez autora niespotykany dotąd punkt widzenia jest niewątpliwą zaletą książki.
 
Dariusz Krajewski przyjał także drugą, niejako pomocniczą tezę mówiącą o tym, że w przeciwieństwie do stereotypowego sposobu interpretacji polityki irańskiej jako nieprzewidywalnej, fundamentalistycznej i agresywej, można rozumieć ją jako konsekwentną, racjonalną i zapobiegawczą. W tym aspekcie autorowi udało się udowodnić, że irańskich decydentów nie można traktować jako irracjonalnych, a np. antysemicka retoryka miała konkretny, zaplanowany cel.
 
Czytelnikowi rzuca się w oczy przyjęty przez Dariusza Krajewskiego sposób transliteracji irańskich nazwisk, tzn. zastosowanie pisowni angielskiej, np. Khomeini zamiast Chomeini. Jak sam autor podaje w nocie o transliteracji, w polskiej literaturze politologicznej (i zapewne nie tylko politologicznej) irańskie nazwiska zwykło się spolszczać. Argumentem podnoszonym przez Krajewskiego na rzecz odmiennego rozwiązania jest zamiar ujednolicenia transliteracji w książce; w polskojęzycznej literaturze bowiem spotkać można niekonsekwentną, zarówno polską, jak i angielską pisownię. Być może zastosowane rozwiązanie ułatwia, jak chciał autor, poszukiwanie informacji anglojęzycznych, natomiast należałoby się zastanowić nad ambitniejszym krokiem w przeciwnym kierunku: zdobyć się na jednolitą, polską pisownię również tych trudniejszych, rzadziej spotykanych nazwisk.
 
 
 Recenzja ukaże się w "Przeglądzie Geopolitycznym" 2012, tom 5.

 

 


[1]    Keddie N. R., Współczesny Iran. Źródłą i konsekwencje rewolucji, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, 2007.

[2]   
dostęp: 11 stycznia 2012; obecnie portal nie funkcjonuje; wspomniany spis literatury w posiadaniu autora ninejszej recenzji.

[3]    Pomimo często spotykanej pisowni: Cieśnina Ormuz, prawidłową pisownią jest: cieśńina Ormuz, wg. Słownika Ortograficznego Języka Polskiego, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1986, s. 75. W recenzowanej publikacji przyjęto błędną wersję, zob. s. 55.

[4]    Krajewski D., Stosunki USA i Iranu za prezydentury Mahmouda Ahdamdinejada. Analiza sfery doktrynalnej irańskiej polityki zagranicznej, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2011, s. 10.

[5]    Nahavandi H., Upadek i śmierć szacha Iranu,. Relacje i dokumenty, Wydawnictwo Akademickie Dialog, Warszawa 2008.

[6]    Krajewski D., Stosunki..., zob. s. 53 i n. oraz konkluzja na s. 147.
 
 
 
 
 
 
 

Print Friendly, PDF & Email

Komentarze

komentarze

Powrót na górę