Energetyka a geopolityka
dr Radosław Domke
 
Recenzja: Ernest Wyciszkiewicz (red.), Geopolityka rurociągów: Współzależność energetyczna a stosunki międzypaństwowe na obszarze postsowieckim, Polski Instytut Spraw Międzynarodowych, Warszawa 2008, ss. 185.
 
 
Nakładem Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych ukazała się niedawno niezwykle interesująca pozycja na temat problematyki znanej w literaturze zachodniej pod nazwą pipeline geopolitics. Autorzy opracowania przeanalizowali politykę energetyczną Federacji Rosyjskiej wobec Białorusi, Ukrainy oraz państw regionu Morza Kaspijskiego, a także czynniki wpływające na kształtowanie się dwustronnych stosunków energetycznych między tymi krajami. We współczesnej polityce rosyjskiej panuje przekonanie, że potencjał surowcowy może być nie tylko czynnikiem przyspieszającym rozwój i modernizację państwa, lecz również ważnym narzędziem polityki zagranicznej, szczególnie zaś na obszarze WNP.
 
Na tej przestrzeni geopolitycznej mamy do czynienia z bardzo złożoną siecią interesów realizowanych przez różnego rodzaju ośrodki siły. Pierwszym z nich są państwa o dużym potencjale surowcowym, ale uzależnione od tranzytu przez rosyjskie terytorium, czyli: Turkmenistan, Kazachstan i Uzbekistan. Do drugiej grupy możemy zaliczyć państwa o korzystnym potencjale tranzytowym, lecz pozbawione surowców i uzależnione od dostaw z Federacji Rosyjskiej: Gruzję, Armenię, Białoruś oraz Ukrainę. Rosja zajmuje w tej sieci pozycję szczególną, ponieważ dysponuje potężnymi zasobami surowców, rozwiniętą infrastrukturą przesyłową oraz ogromnymi przedsiębiorstwami energetycznymi. Utrwalając i pogłębiając uzależnienie energetyczne tych krajów, dąży Rosja do zwiększenia polityczno-gospodarczych wpływów oraz zaspokojenia swoich regionalnych ambicji przywódczych.
 
Energetyka jest zatem dość specyficznym obszarem współpracy międzypaństwowej, co uwidacznia się zwłaszcza w stosunkach między Rosją a Unią Europejską. Zdaniem Tatiany Romanowej (analityka w Katedrze Studiów Europejskich Wydziału Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Państwowego w Sankt Petersburgu) ma to związek z faktem, że stabilnezaopatrzenie państwa w surowce strategiczne jest żywotnie ważne dla jego rozwoju i rozkwitu, a tym samym jest jednym z komponentów bezpieczeństwa narodowego. Poza tym sektor ten posiada ogromny potencjał integracyjny. Ponadto wydobycie i transport zasobów naturalnych wymagają dużych nakładów i kapitałochłonnej infrastruktury, co z kolei stymuluje zawieranie wieloletnich kontraktów miedzy producentami a nabywcami. Stosunki w sferze energetyki mogą tworzyć podstawę do długofalowych kontaktów także w innych sferach gospodarki, a z czasem także w polityce.
 
Opracowanie składa się z czterech części oraz aneksu zawierającego mapy. W pierwszym rozdziale pt.: Rosyjski sektor naftowo gazowy – uwarunkowania wewnętrzne i perspektywy rozwoju Ernest Wyciszkiewicz podjął się szczegółowej analizy dotyczącej potencjału i struktury sektora naftowego Federacji Rosyjskiej. Adam Eberhardt swój rozdział poświęcił problematyce energetycznej w stosunkach Federacji Rosyjskiej i republiki Białoruskiej. Rozdział napisany przez Andrzeja Szeptyckiego nosi tytuł: Stosunki pomiędzy Federacją Rosyjską i Ukrainą w sektorze gazowym. Ostatni rozdział został napisany przez Ernesta Wyciszkiewicza i dotyczy rosyjskiej polityki energetycznej w basenie Morza Kaspijskiego. Zamykający prace aneks składa się z sześciu map. Prezentują one zagłębia naftowe i gazowe, sieci ropociągów i gazociągów na terytorium Federacji Rosyjskiej, Białorusi, Ukrainy oraz w regionie Morza Kaspijskiego.
 
Jak słusznie podkreśla Michaił Dielagin (przewodniczący prezydium i dyrektor ds. naukowych Instytutu Problemów Globalizacji), dla zrozumienia najbliższych perspektyw Rosji niezwykle ważna jest świadomość, że trwający od wiosny 1999 roku wzrost cen nośników energii posiada charakter fundamentalny, a nie koniunkturalny, jednak nie będzie on trwał wiecznie. Każda tona ropy oraz każdy metr sześcienny gazu ziemnego wydobyte na obszarze postsowieckim przez jakiekolwiek przedsiębiorstwo ze znaczącym udziałem kapitału zagranicznego jest niekorzystne dla rosyjskiej racji stanu i co za tym idzie przyczynia się do osłabianie jej suwerenności gospodarczej i politycznej. Strategicznym zadaniem Rosji jest zatem całkowita kontrola nad systemem magistralnych rurociągów transportujących ropę, gaz oraz produkty naftowe na całym obszarze byłego ZSRR.
 
Obecnym priorytetem strategii energetycznej powinno stać się zablokowanie za wszelką cenę realizacji projektu gazociągu z Kazachstanu do Turcji, omijającego jej terytorium, podobnie jak wszystkich innych projektów, które mogą odciąć Federację od żywotnie niezbędnych zasobów gazu w Uzbekistanie oraz Turkmenistanie. Należy opracować i zrealizować szeroko zakrojony system działań, żeby sama myśl o przeprowadzeniu takich projektów stała się oczywista dla wszystkich przedstawicieli elit, nie tylko środkowoazjatyckich, lecz również światowych. Państwo powinno organizować, ukierunkować oraz wspierać zagraniczną ekspansję rosyjskiego biznesu prywatnego. Główną zasadą tej ekspansji winno stać się dostarczanie względnie tanich rosyjskich nośników energii w zamian za niezwykle ważne aktywa w odpowiednich krajach. Michaił Dielagin uważa, że praktycznym mechanizmem urzeczywistnienia tej ekspansji wydaje się budowanie prorosyjskich lobbies, a nie stosowanie nieskutecznego szantażu energetycznego, nie wspominając o nieefektywnych i często szkodliwych dla Federacji Rosyjskiej „wojnach gazowych”.
 
Sporo miejsca w wydanej przez PISM pozycji zajmuje kwestia Gazpromu oraz jego roli na obszarze postsowieckim. Jak słusznie bowiem twierdzi Władimir Fiejgin (dyrektor naczelny Instytutu Energetyki i Finansów Federacji Rosyjskiej), największe projekty w sferze naftowo-gazowej tradycyjnie realizowane są przez ograniczoną liczbę najpotężniejszych, często ponadnarodowych koncernów, zwanych z angielskiego – majors, bądź pod ich kierunkiem. Wynika to z faktu, że przedsięwzięcia o takiej skali wymagają ogromnych inwestycji oraz z reguły są też bardzo skomplikowane technologicznie.
 
Przez dziesięciolecia wszystkie te warunki mogły spełniać tylko koncerny ponadnarodowe. Były one w stanie zaangażować optymalne zasoby finansowe, ponieważ posiadały wysokie możliwości inwestycyjne i dobrą reputację. Dysponowały wiedzą oraz kompetencjami niezbędnymi do realizacji danych projektów. Dużym bodźcem stymulującym proces dorastania nowych koncernów stał się w ostatnich latach gwałtowny wzrost cen ropy naftowej. Krajom dysponującym zasobami ropy i gazu oraz ich wielkim przedsiębiorstwom udało się zgromadzić ogromne środki finansowe. Firmy notowane na giełdzie znacznie zwiększyły swoją kapitalizację. Liderzy w rodzaju Gazpromu uplasowali się w czołówce, zajmując miejsce tradycyjnych koncernów ponadnarodowych.
 
Walorem monografii wydanej przez PISM są zaś niewątpliwie cytaty przemówień znanych polityków umiejętnie wplatane w treść i czyniące go bardziej przystępnym dla czytelnika. Pomimo tego mankamentem całej pracy wydaje się być monotonny język narracji, na który składają się zbyt częste dane statystyczne zawarte w treści poszczególnych podrozdziałów, czyniąc monografię trudną i nużącą w odbiorze. Pozycja wypełnia lukę na polskim rynku, jeżeli chodzi o przegląd tzw. geopolityki energetycznej na terytorium Wspólnoty Niepodległych Państw po 1991 roku.
 
 
 
 
 
 

Komentarze

komentarze

Powrót na górę