Andrzej Zapałowski: Brak rezerw w wojsku to zaniedbania wielu lat. Uwagi do raportu STRATPOINTS

Andrzej Zapałowski: Brak rezerw w wojsku to zaniedbania wielu lat. Uwagi do raportu STRATPOINTS

Rekruci-przysiegaprof. Andrzej Zapałowski

Poniżej zamieszczam moje uwagi do raportu Fundacji STRATPOINTSdotyczącego Obrony Terytorialnej, napisanego na potrzeby Biura Analiz Sejmowych. Zasadnicze zarzuty, które zostały w nim sformowane dotyczą braku odpowiedniej bazy logistycznej (nikogo nigdy nie pociągnięto do odpowiedzialności za jej degradację przez ostatnie dwie dekady) oraz „drenażu” kadry zawodowej z jednostek operacyjnych. 

Nasuwa się tu pytanie, a mianowicie, gdzie byli przez ostatnie dziesięć lat politycy i stratedzy wojskowi, że nie zapewnili kadr do mobilizacyjnego rozwinięcia armii na wypadek „W’? Jeżeli nie ma kadr do nowych jednostek OT, to byłyby one dla rozwijanych jednostek operacyjnych? Wydaje się, iż tworzenie brygad OT jest zbawienne dla Sił Zbrojnych RP, nie tylko pod względem zwiększenia potencjału obronnego Polski, ale przede wszystkim poprzez uwypuklenie zaniedbań MON i Sztabu Generalnego WP w zakresie szkolenie rezerw oficerskich i podoficerskich.

Poniżej dodatkowe zarzuty.

Niskie ukompletowanie jednostek OT żołnierzami (Zarzut chybiony w momencie ich tworzenia w oparciu o różne, testowane systemy. Takie zarzuty można formułować po 2019 roku).

Szkolenie wojskowe kandydatów na oficerów jest niewystarczające (Oczywiście, że jest niewystarczające, ale jest znacznie lepsze niż dotychczasowe systemy kształcenia oficerów na potrzeby mobilizacyjne SZ RP – 2 miesięczne kursy. Należy zauważyć, iż od połowy lat dziewięćdziesiątych szkolenie rezerw oficerskich należy traktować jako pewną patologię w wojsku. Całkowicie nie sprawdził się tutaj przez ostatnią dekadę Departament Kadr MON i odpowiednie komórki w Sztabie Generalnym. Wydaje się, iż w obecnym cyklu szkolenia oficerskiego w ciągu kilku lat nastąpi pełna stabilizacja stopnia wyszkolenia kadr OT.

Jeżeli chodzi o wstrzymanie „drenażu” kadr oficerskich z jednostek operacyjnych. Są tu dwie drogi. Pierwsza to intensyfikacja szkolenia młodszych kadr w jednostkach operacyjnych (widoczne podejście zachowawcze Sztabu generalnego i MON), a po drugie pozyskiwanie czasowe stanów osobowych kadr z rezerwy kadrowej lub „emerytów” wojskowych. Całkowity jest tu brak systemu pozyskiwania kadr na odpowiednie stanowiska z Policji, Straży Granicznej i służb specjalnych. Problemem jest także uznawalność stopni nabytych w tych formacjach w WP.

Zarzut dotyczący spowolnienia modernizacji Sił Zbrojnych RP poprzez zakupu uzbrojenia i wyposażenia dla wojsk OT (strona 29) jest kuriozalny, bo nie bierze pod uwagę znaczenia strategicznego budowy OT dla obronności państwa a wyłącznie kwestie wyłączenia ok. 2 procent środków finansowych budżetu MON. Równie dobrze można by założyć, że zmniejszenie wojsk operacyjnych do o. 50 tys. żołnierzy przyspieszy procesy modernizacyjne w WP.

Autorzy zwracają uwagę (strona 29), iż po wkroczeniu przeciwnika do rejonu działania pododdziału OT ci przejdą do działań nieregularnych – do konspiracji. O ile w pierwszym stwierdzeniu tzn. działań nieregularnych jest pełna zgoda to w kwestii konspiracji w warunkach działania OT jest to nieporozumienie. Mianowicie nie może być mowy o klasycznej konspiracji w przypadku np. kompanii OT w rozpoznanym społecznie środowisku. Tu musi nastąpić częściowe przerzucenie osobowe żołnierzy na nierozpoznane obszary działania. Tworzenie konspiracji to zagadnienie tylko częściowo związane z działaniami OT.

Cały rozdział dotyczący znaczenia maskowania w działaniach OT jest ważny, ale to bardziej wykład akademicki niż analiza na potrzeby OT. Podobnie jest w zakresie HNS – typowe prawne, doktrynalne i teoretyczne omówienie zagadnienia, a nie analiza.

W zakończeniu autorzy raportu pokazują, iż jest im daleko nieznajoma doktryna działania powszechnych sił OT, a poprzez stwierdzenia typu: należy rozwijać posiadane przed 2015 rokiem zdolności batalionów OT i reaktywować proces ich szkolenia – podobnie jak miało to podczas ćwiczeń pk. DRAGON-15, wykazują się przywiązaniem do nieefektywnych form organizacji OT na wypadek „W”, gdyż zarówno pod względem wyposażenia, rezerw kadrowych czy też stopnia efektywności mobilizacyjnej nic one nie wnoszą, a to jest elementem krytyki obecnej formy budowy OT w tym raporcie.

ppor. OT dr hab. Andrzej Zapałowski

 

 

 

Print Friendly, PDF & Email

Komentarze

komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę