Mateusz Dudek: Mitteleuropa

Mateusz Dudek

Wzrost znaczenia mocarstw w polityce europejskiej oraz światowej na przełomie XIX i XX wieku wprowadził Niemcy na drogę imperializmu. Geografia oraz polityka niemiecka doprowadziły do wytworzenia oryginalnej koncepcji – Mitteleuropy, która w owym czasie  odegrała znacząca rolę w polityce europejskiej.

Europa XIX- wieczna to kontynent stawiający czoła wielkim mocarstwom światowym na czele ze Stanami Zjednoczonymi. Imperialne sukcesy europejskich krajów takich jak Wielka Brytania oraz Francja, obudziły imperialnego ducha w niemieckim społeczeństwie. Utworzenie Rzeszy Niemieckiej w 1871 roku było skutkiem starań całego społeczeństwa niemieckiego. Zjednoczenie narodu pod przywództwem Prus oznaczało zwycięstwo orientacji małoniemieckiej[1]. Polityka zagraniczna II Rzeszy zmierzała między innymi do osłabienia wpływów Rosji oraz Francji. Niemcy miały stać się europejskim mocarstwem. Tym celom podporządkowana została gospodarka niemiecka. Istotnym posunięciem było ustalenie ceł ochronnych w 1879 roku, które miało ograniczyć w znacznym stopniu udział zagranicznych kontrahentów na niemieckim rynku. Niemiecka gospodarka, nabierająca szybkiego tempa, potrzebowała nowych rynków zbytu oraz niezbędnych surowców. Europa Zachodnia oraz Południowa stawiała pod tym względem skuteczną barierę.[2] Rzesza zmuszona była poszukać swojej szansy w innej części kontynentu. Najlepszą sytuację do ekonomicznej ekspansji stwarzały Bałkany oraz sąsiednia Turcja. Jednakże droga do tych krajów prowadziła przez Austro- Węgry, którym Bismarck nie był zbyt przychylny. Powołana Konferencja Berlińska (w celu załagodzenia sytuacji „tureckiej) stworzyła dogodne warunki dla Rzeszy. Bismarck w roli gospodarza oraz mediatora Konferencji zyskał duże uznanie wśród innych mocarstw, a jednocześnie zawiązał sojusz obronny z Austro- Węgrami. [3]

Niemieccy oraz austro-węgierscy politycy zaniepokojeni coraz większymi wpływami Stanów Zjednoczonych, Rosji oraz Wielkiej Brytanii na politykę międzynarodową, szukali rozwiązania, które mogłoby przeciwstawić się hegemoni tych państw. Wprowadzona w 1890 roku przez Stany Zjednoczone taryfa celna Mac Kinleya uderzyła między innymi w przemysł niemiecki i austriacki, ograniczając tym samym eksport do Stanów Zjednoczonych.[4] Pojawiające się w owym czasie głosy nawołujące do sojuszu środkowoeuropejskiego zaczęły zyskiwać coraz więcej zwolenników. Niemcy, szukając rozwiązania sytuacji, weszły tym samym na tory polityki imperialnej, czego skutkiem była dymisja kanclerza Bismarcka, którego zastąpił generał Leo von Caprivi.

Caprivi, zwolennik polityki wielkoniemieckiej, podpisał szereg dobrych kontraktów handlowych między innymi z Austro- Węgrami, Włochami, Belgią, Serbią, Rumunią oraz Rosją. Dzięki temu otworzyła się droga na Wschód: na Bałkany oraz do Turcji. Niemiecka obecność silnie zaznaczyła się przede wszystkim w Serbii, Bułgarii, Rumunii oraz głównie w Turcji. Silna protekcja ze strony Rzeszy doprowadziła do osadzenia na tronie Bułgarii króla Ferdynanda I z dynastii Sachsen-Coburg-Gotha, natomiast w Rumuni w 1886 roku na tronie zasiadł zaufany książę Karol Hohenzollern-Sigmaringen. W latach 1872 – 1884 niemieckie instytucje finansowe otworzyły na szeroką skalę swoje linie kredytowe. Niemiecki kapitał płynął przede wszystkim do Austro-Węgier oraz na Bałkany. Pieniądze inwestowano głównie w fabryki i koleje. Niemieccy specjaliści oraz eksperci licznie przybywali do tych krajów tworząc doskonały kapitał pracowniczy. Jednakże najistotniejszą współpracę w owym czasie Niemcy nawiązały z Turcją. Modernizacja armii tureckiej oraz zamówienia zbrojeniowe były dużym źródłem przychodów finansowych.

Ekspansja niemiecka zbiegła się w czasie z  przeżywającą „złoty wiek”geografią. Geografia definiowana jako nauka badająca wzajemny stosunek warunków przyrodzonych na powierzchni ziemi, winna szukać naturalnych zespołów regionalnych, oraz śledzić relacje jakie zachodzą między dziedzinami naturalnymi a historycznie ujawnionymi formami organizacji życia ludzkiego.[5] Jak słusznie zauważa Eugeniusz Romer, w tak zdefiniowanej geografii Niemcy, dostrzegli swoją szansę, aby zaszczepić w świadomości rodaków, pojęcie Mitteleuropy i kryjącej się za nią polityki imperialnej. Na polecenie cesarza oraz „żelaznego kanclerza” poczęto tworzyć na uniwersytetach katedry geografii. Pojawiający się już wcześniej termin Europa Środkowa, zaczął zyskiwać na znaczeniu. Jeszcze w 1890 roku Niemcy pojęciem Europy Środkowej nazywali obszar Cesarstwa Niemieckiego, Szwajcarię, jak też zachodnią część Austrii z wyraźnym wyłączeniem Galicji. [6] Kolejni geografowie na czele z Penckiem do Europy Środkowej dodają Belgię, Holandię oraz Danię. Z początkiem XX wieku,  pojęcie Europy Środkowej dynamicznie się zmienia,  za sprawą Josepha Partscha. Ten wrocławski geograf, będący pod wpływem Ratzela, rozwijał koncepcję państwa, jako formy opanowania przestrzeni. Udowadniał, że Mitteleuropa rozciąga się od Ostendy po Burgas, wliczając w to oprócz Niemiec i Austro- Węgier takie państwa jak: Holandię, Belgię, Luksemburg, Szwajcarię, Czarnogórę, Serbię, Rumunię i Bułgarię. Alfred Hettner w 1907 roku wydając swoje dzieło Europa wpisał do Mitteleuropy Partscha jeszcze obszar „kongresówki”. Natomiast inny niemiecki geograf, Ewald Banse, pangermanista, wpisał w ramy Europy Środkowej cały obszar historycznej Polski, ustanawiając granicę za Dźwiną i Dnieprem. W taki sposób geografia odegrała istotną rolę w polityce imperialnej II Rzeszy.

Najbardziej znanym kontynuatorem koncepcji Europy Środkowej był Friedrich Naumann, autor ksiażki pt. Mitteleuropa. Książka wydana w 1915 roku była bardzo popularna.  Niemcy miały się stać mocarstwem nie poprzez kolonializm zamorski, lecz przez umocnienie się na kontynencie europejskim. Naumann wydawał się w swej koncepcji powrócić po części do polityki małoniemieckiej Bismarcka. Pisał: „Oczy nasze kierują się ku przestrzeniom Europy Środkowej od Morza Północnego i Bałtyckiego do Adriatyku i południowych krańców równiny naddunajskiej. Weźmy mapę do ręki i zobaczymy kraje leżące pomiędzy Wisłą a Wogezami, pomiędzy Galicją a Jeziorem Bodeńskim. Przestrzeń tą wyobraźmy sobie jako jedność, jako kraj bratni, jako związek obronny, jako teren gospodarczy”[7].

Chociaż priorytetem Niemiec było osiągnięcie hegemonii na kontynencie, to nie zaniedbano całkowicie polityki kolonialnej. Europa Środkowa miała opierać się na fundamencie niemiecko-austriacko-węgierskim. Pozostałe państwa “satelity” miały zostać podporządkowane silniejszemu hegemonowi. Naumann w zjednoczonej Europie Środkowej widział: Belgię i Holandię z ich posiadłościami kolonialnymi, państwa skandynawskie, państwa bałkańskie oraz Turcję. Państwa te miały w pewnych kwestiach uzyskać autonomię. Obyczaje, język itd. miały pozostać w “rękach” narodów. Jednak w sprawach decydujących głos należałby do silniejszego państwa – do Niemiec.[8]

Naumann wiedział, że zabiegi germanizacyjne w Polsce, czy też w innych krajach nie dają skutku, dlatego był zwolennikiem autonomicznych rozwiązań. Autor Mitteleuropy poświęca część swej książki ekonomii. Uważa iż “niemiecki typ gospodarczy” powinien być dominującym w Europie Środkowej. Twierdzi, że niemiecka gospodarka jest wydajniejsza niż gospodarki pozostałych krajów, podobnie jest z rolnictwem. Zauważa, że w Niemczech uzyskuje się wyższe plony z hektara niż na Węgrzech. Niemiecki robotnik zarabia więcej, niż robotnik austriacki. Gospodarkę niemiecką w 1915 roku nazywa “więzieniem gospodarczym” spowodowanym działaniami wojennymi. Jednak ten izolacjonizm miał być w pewnym sensie dobrą lekcją dla gospodarki niemieckiej. Izolacjonizm zmusza państwo do samozaspokojenia rynku, dzięki temu po wygranej wojnie Niemcy oraz zjednoczone kraje Europy Środkowej, będą mogły same zaspokoić swoje własne potrzeby.[9]

Sprawom administracyjno-organizacyjnym przyszłego tworu politycznego, Nauamnn nie poświęcił zbyt wiele miejsca. W prawdzie wspominał o rządzie gospodarczym czy też militarnym, jednak było to zbyt mętne i powierzchowne, aby zostało potraktowane poważnie. Koncepcja Mitteleuropy Naumanna trafiała przede wszystkim do szerokich mas, które przyjmowały to rozwiązanie entuzjastycznie. Jednakże specjaliści byli mocno podzieleni  tą koncepcją, miała ona tyle samo zwolenników, co przeciwników.

Nie ma wątpliwości, że koncepcja ta odegrała istotną rolę w polityce imperialnej Niemiec, jednak działania wojenne na niekorzyść wojsk niemieckich przekreśliły ambicje Naumanna. Koncepcja Mitteleuropy powróciła później do łask polityków III Rzeszy, jednak wyrosła już z zupełnie innych źródeł ideowych. Dziś Naumann bardzo często odbierany jest jako prekursor zjednoczonej Europy Środkowej.[10]

 

Grafika: Captain BloodCreative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 3.0

 

[1] Wolff- Powęska A., Doktryna geopolityki w Niemczech, Instytut Zachodni, Poznań 1979.

[2] Koszel B., Mitteleuropa rediviva ? : Europa Środkowo- i Południowo-Wschodnia w polityce zjednoczonych Niemiec, Instytut Zachodni, Poznań 1999.

[3] Ibidem, s. 24

[4] Pajewski J., „Mitteleuropa” – studia z dziejów imperializmu niemieckiego w dobie pierwszej wojny światowej, Instytut Zachodni, Poznań 1959

[5] Romer E. 1926, Geografia na usługach państwa, Czasopismo geograficzne, t. IV, z. 4, s. 183

[6] Ibidem s. 185

[7] Pajewski J., „Mitteleuropa” – studia z dziejów imperializmu niemieckiego w dobie pierwszej wojny światowej, Instytut Zachodni, Poznań 1959

[8] Ibidem, s. 121

[9] Ibidem, s. 123

[10] Moczulski L., Geopolityka, Bellona, Warszawa 2010

Print Friendly, PDF & Email

Komentarze

komentarze

Powrót na górę